SportoweBeskidy.pl Jak doszło do zmian w zarządzie LKS Soła Rajcza?

 

Edward Kostka: W ostatni dzień września odbyło się spotkanie sprawozdawcze za rok 2021. Poprzedni prezes przedłożył wymaganą dokumentację. Wszystko odbywało się zgodnie z przepisami statutu. Następnie odbyła się dyskusja. Prezes złożył rezygnację w formie pisemnej, argumentował swoją decyzję natłokiem innych obowiązków, a zgromadzenie przyjęło jego dymisję. Doszło także do innych zmian w składzie zarządu bo od czasu rezygnacji Czesława Franusika był on niekompletny. Zaproponowano moją kandydaturę na funkcję prezesa oraz Andrzeja Grygnego na członka zarządu. Walne zgromadzenie jednogłośnie zaakceptowało te wnioski. 

 

SportoweBeskidy.pl: Od jak dawna jest pan związany z klubem?

 

E.K.: Jestem związany z klubem od 1970 roku, kiedy to zagrałem w nieoficjalnym meczu. Po półtora roku, gdy otrzymałem od LZS Rajcza strój sportowy i legitymację członkowską stałem się pełnoprawnym członkiem klubu. Czynnym zawodnikiem byłem do roku 2000. Potem wspierałem Sołę jako kibic i sponsor. Działaczem jestem od 2015 roku, byłem m. in. członkiem komisji rewizyjnej.

 

SportoweBeskidy.pl: Wróćmy do teraźniejszości. Po 12. kolejkach zajmujecie 9. miejsce w tabeli. Czy zarząd jest zadowolony z pozycji, jaką zajmuje drużyna?

 

E.K.: Oczywiście, że nie. Przyglądamy się zawodnikom na treningach, drużyna jest w przebudowie. Wielu juniorów dołączyło do seniorskiej drużyny. Chcemy ich wprowadzić do seniorskiej piłki, dajemy im czas żeby okrzepli. Kładziemy nacisk na to, żeby młodzi zawodnicy zastępowali zasłużonych zawodników, którzy w perspektywie 2, 3 lat skończą przygodę z piłką. Co do miejsca w tabeli- zdarzają się nam słabe mecze. Wiele z nich zremisowaliśmy, a były szanse by przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Co więcej, straciliśmy podstawowego napastnika i strzelca drużyny Mikołaja Franusika, który wróci do gry dopiero na wiosnę.

 

 

SportoweBeskidy.pl: Jakie nastroje panują w seniorskiej drużynie?

 

E.K.: Obecnie, po 2. zwycięstwach jest lepiej. Wcześniej drużyna zmagała się ze swego rodzaju blokadą. Treningi są dobrze przepracowywane. Doszło do przełamania i wierzymy, że wrócimy w tym sezonie na właściwe miejsce.

 

SportoweBeskidy.pl: Czy zarząd brał pod uwagę zmianę na stanowisku trenera po słabszym początku rundy?

 

E.K.: Po odejściu Sebastiana Gierata rozmawialiśmy przed sezonem z 7 kandydatami. Przeprowadzaliśmy z nimi rozmowy telefoniczne, niektórzy przyjeżdżali do nas i obserwowali drużynę podczas treningu. Byli to: Marcin Kasperek, Seweryn Caputa, Robert Sołtysek, Marcin Morawiec, Seweryn BarabaszJarosław Grygny. Po kilku spotkaniach i rozmowach wybór był coraz mniejszy, bo z różnych przyczyn kandydaci rezygnowali. Jarek Grygny, który był w kadrze naszego zespołu doznał kontuzji, stwierdziliśmy, że nie musimy szukać daleko, jeżeli mamy u siebie kogoś, kto ma papiery trenerskie, a do tego bardzo dobrze zna zespół. Dogadaliśmy się szybko, a jego kandydatura otrzymała akceptację zarządu.

 

SportoweBeskidy.pl: Nie było obaw, że grający, młody trener nie będzie autorytetem dla zawodników?

 

E.K.: Takie obawy oczywiście były. Co do zasady, każdy zawodnik chce zawsze pracować z doświadczonym, najlepiej nieznajomym trenerem. Jarek porozmawiał z zawodnikami, na pierwszych zajęciach każdy otrzymał regulamin z zasadami, których należy bezwzględnie przestrzegać. Zawodnicy zaakceptowali te warunki i jak dotąd współpraca na linii trener-zarząd i trener-drużyna układa się wzorowo.

 

SportoweBeskidy.pl: Jakie plany na najbliższy rok ma zarząd LKS Soła Rajcza?

 

E.K.: Chcemy się rozwijać w trzech aspektach - finansowym, sportowym i gospodarczy.  Jeśli chodzi o pierwszy z nich to przede wszystkim poszukujemy sponsora strategicznego. Prowadzimy zaawansowane rozmowy z jednym przedsiębiorcą. Oczywiście poszukujemy także sponsorów, którzy wesprą klub doraźnie lub konkretną kwotą na przestrzeni określonego czasu, miesięcznie czy kwartalnie. Zależy nam na dobrych relacjach z obecnymi dobrodziejami naszego klubu, chcemy im pokazać jak ważne jest wsparcie, które od nich otrzymujemy i jak cenimy sobie współpracę z nimi.

Jeśli chodzi o aspekt sportowy to celujemy w czołówkę „okręgówki”, bo tam jest nasze miejsce. Kwestią czasu wydaje się być „ogranie” drużyny i jej scementowanie. Co do celów umownie nazwanych „gospodarczymi” - chcemy wykorzystać nasze dobre zaplecze treningowe i infrastrukturę klubową - na stadionie zainstalowano oświetlenie, boiskowe zraszacze i zegar, wyremontowaliśmy budynek klubu. To przede wszystkim zasługa Gminy Rajcza. Chcemy rozwijać marketing klubowy przy pomocy mediów społecznościowych i przyciągnąć kibiców na stadion. Na wiosnę planujemy uruchomienie strefy gastronomicznej podczas meczów, które wzbogacimy także o oprawę muzyczną. Na koniec chciałbym podziękować w imieniu zarządu wszystkim osobom i instytucjom, które wspomagają nasz klub. Z optymizmem patrzymy w przyszłość.