Wszystkie dotychczasowe mecze z naszymi III-ligowcami kończyły się porażkami Górnika Wesoła. Działo się to jednak, gdy mysłowiczanie gościli na beskidzkich boiskach.

bks czaicki Mecze u siebie to często zupełnie inna bajka, co też potwierdziło wtorkowe starcie, które zawodnicy Górnika rozpoczęli z animuszem. Już w 4. minucie bramce gości zagroził Marcin Jaskiernia. Pomocnik strzelał z okolic 12 metra, nieznacznie pomylił się. Kolejna zaczepna akcja mysłowiczan to indywidualny wyczyn Wojciecha Szumilasa. Z uderzeniem z dystansu poradził sobie Krzysztof Kozik, pierwszy i nie ostatni raz „zatrudniony” tego dnia. W 20. minucie bielszczanie po kilkakroć próbowali wybić piłkę sprzed własnej bramki. Zrobili to w zamieszaniu z ogromnym trudem, ale skończyło się na strachu. Po drugiej stronie boiska działo się znacznie mniej. Za to, gdy w 40. minucie BKS akcję przeprowadził gol paść powinien. Z 25 metrów huknął Damian Zdolski, bramkarz miejscowych piłkę „wypluł”, niestety dobijający Juraj Dancik w światło bramki nie zdołał wcelować.

Już wówczas podopieczni Rafała Góraka mieli świadomość, że czeka ich ciężka walka o korzystny wynik. W 50. minucie czujność Kozika sprawdził po raz kolejny Jaskiernia. Godzinę gry zwieńczyła najlepsza okazja BKS-u w całym spotkaniu. Zdolski dograł piłkę za plecy obrońców Górnika i w ostatniej chwili Filipa Wiśniewskiego niczym... Manuel Neuer uprzedził golkiper rywali, Damian Matras. Istotnym mógł okazać się również na korzyść bialskiej Stali rzut rożny z 82. minuty. Centymetrów do szczęścia zabrakło główkującemu Kamilowi Sornatowi. Kilkadziesiąt sekund wcześniej Kozik znów stanął na wysokości zadania odbijając z najwyższym trudem i dużym wyczuciem mocne uderzenie Sebastiana Siwka.

Gole nie padły, co jest sporym zaskoczeniem. Wszak w ostatnich dwóch potyczkach wyjazdowych BKS trafiał do bramek przeciwników aż... 10 razy!

Górnik Wesoła/Mysłowice – BKS Stal Bielsko-Biała 0:0

BKS Stal: Kozik – Szczurek, Dancik, Sornat, Dzionsko, Zdolski, Czaicki, Karcz (19' Lewandowski), Brychlik, Caputa, Wiśniewski (85' Iskrzycki) Trener: Górak