Głową... w mur
Faworytem spotkania w Gilowicach pomiędzy Beskidem, a LKS-em Sopotnia byli gospodarze. I to nie tylko przez wzgląd na tabele - Beskid jest piąty, a Sopotnia ósma - ale również zważywszy na fakt, z jakimi problemami kadrowymi borykają się goście. To jednak nie przeszkodziło im, by w niedzielę wyjść na prowadzenie w 46. minucie. Faworyci do wyrównania doprowadzili na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem, lecz remis nie cieszył ich. - Byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, graliśmy piłką, otwarty futbol. Sopotnia natomiast ograniczyła się do murowania bramki. Spodziewaliśmy się tego - zdradza nam Łukasz Barcik, odpowiedzialny za wyniki Beskidu.

Hitem... starcie dolnych drużyn
Potyczka dziewiątej z piątą drużyną ligowej tabeli szlagierem kolejki? Nie, to nie żart. Skrzyczne i Podhalanka przed sezonem awizowane były jako zespoły, które rywalizować pomiędzy sobą będą o awans do PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej. Mimo, że ekipy zawodzą, to ich starcie bez wątpienia było hitem. Podhalanka wygrała 2:1, choć szybko, bo już w 8. minucie, straciła gola. - Spodziewałem się, że Podhalanka... zwycięży więcej. Dla mnie drużyna z Milówki jest w lepszej dyspozycji i kwestią czasu, aż podniesie się w tabeli - przewiduje Barcik. 
 

Wyniki 9. kolejki:
Muńcuł Ujsoły – GKS II Radziechowy-Wieprz 0:2 (0:1)
Orzeł Łękawica – Soła Rajcza 3:2 (1:1)
Magórka Czernichów – Soła Żywiec 3:0 (1:0)
Halny Przyborów – Jeleśnianka Jeleśnia 0:4 (0:2)
Skrzyczne Lipowa – Podhalanka Milówka 1:2 (1:1)
Beskid Gilowice – LKS Sopotnia 1:1 (0:0)
 
FKS Rychwałd – LKS Pewel Ślemieńska (przełożony na 13.11.2016 r.)