
Piłka nożna - I liga
Ekstraklasa w Bielsku-Białej. „Górale” po nokdaunie
Jako pewna już awansu do piłkarskiej elity zawita jutro na mecz z Podbeskidziem ekipa Sandecji Nowy Sącz. Gospodarze z będącym w euforii przeciwnikiem zagrają o to, by powstać z kolan po klęsce w Siedlcach i zachować przynajmniej matematyczne szanse na dołączenie do grona nadchodzących beniaminków Ekstraklasy na samym finiszu sezonu.
Z obozu „Górali”:
– Rywal nas wypunktował. Zawaliliśmy całkowicie. To był nasz najsłabszy mecz w tej rundzie od przegranej w Suwałkach – między innymi takie zdania wypowiedzieli kolejno Adam Deja, Łukasz Sierpina i szkoleniowiec Jan Kocian, nawiązując do rozczarowującej porażki 0:3 z minionej środy w Siedlcach z Pogonią.
– Sytuacja kadrowa Podbeskidzia na mecz z Sandecją przedstawia się bardzo korzystnie. Nie ma „świeżych” kontuzji, ani też „kartkowiczów” w talii trenera Kociana.
– Spore rozgoryczenie zapanowało wśród części fanów Podbeskidzia po środowej klęsce. Oto jeden z głosów, który oddaje zdziwienie faktem porażki bielszczan z zespołem notującym ostatnio niemal wyłącznie porażki: Ten sezon od początku jest dla nas jak jakaś komedia. Brawo za heroiczną końcówkę, ale na finiszu zabrakło sił czy też ambicji...
– Do końca rozgrywek pozostały 3 kolejki. Bielszczanie mają w teorii szansę, by wspiąć się na 2. miejsce w tabeli. Ale okupujący to lokatę obecnie piłkarze Zagłębia Sosnowiec mają o 6 „oczek” więcej i lepszy bilans bezpośrednich potyczek. Do tego przed „Góralami” jest jeszcze 6 innych ekip marzących o Ekstraklasie.
– W Bielsku-Białej sporo mówi się o nadchodzącym hicie, spodziewana jest frekwencja w okolicach rekordowego 8,5 tys. z niedawnego meczu z GKS-em Tychy. Transmisję na żywo ze Stadionu Miejskiego przeprowadzi stacja Polsat Sport.
O rywalu:
– Wpierw piłkarze z Nowego Sącza we wtorek rozbili 5:2 Znicz Pruszków, nazajutrz wyniki pozostałych spotkań ułożyły się tak korzystnie, że wieczorem można było otwierać szampana z racji historycznego dla klubu pierwszego awansu do Ekstraklasy. Awansu dodajmy w pełni zasłużonego.
– Wiosną podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego są bezkompromisowi. Polegli tylko w Zabrzu i Grudziądzu pozostałe 10 meczów wygrali. Ich obecna forma budzi szacunek w środowisku. Ostatnie zwycięstwo było już 7. z rzędu.
– To piękne, że nie ci odnoszą sukcesy, którzy najgłośniej mówią o swoich aspiracjach ani ci, którzy są najbogatsi. Pracowaliśmy spokojnie, z pełnym zaangażowaniem i są tego efekty – powiedział w jednym z wywiadów po osiągniętym sukcesie trener Mroczkowski, bo istotnie na Sandecję chyba nikt spośród typujących duet do awansu nie stawiał.
– Gdy z powodu urazu na kilka kolejek przed końcem ze składu Sandecji wypadł jej lider Maciej Małkowski, pojawiły się głosy, że jakość lidera ucierpi wyraźnie, a o awans będzie niezmiernie ciężko. Małkowski z 9 golami to najskuteczniejszy piłkarz drużyny, 8 trafień zanotował kolejny w zestawieniu indywidualnym Kamil Słaby.
– Z obecnej kadry Sandecji przeszłość pod Klimczokiem ma w piłkarskim CV tercet – Michal Piter-Bućko jeszcze z czasów przed awansem „Górali” do elity, a także Maciej Korzym i Wojciech Trochim, którzy długo miejsca w Bielsku-Białej nie zagrzali.
– W Nowym Sączu od kilku tygodni trwa „operacja Ekstraklasa”. Powołano do życia spółkę akcyjną (na Radzie Miasta stosunkiem głosów 22 „za” i 1 wstrzymujący się), dograno kwestię rozgrywania meczów domowych w Ekstraklasie na stadionie w Mielcu, uporządkowano także szereg spraw natury organizacyjnej. Pojawił się nawet na finiszu sezonu nowy prezes w osobie Grzegorza Haslika.
Sędzia:
Na rozjemcę jutrzejszego starcia wyznaczono Łukasza Szczecha z Warszawy. 33-latek prowadził już w tym sezonie dwa spotkania „Górali” w roli gospodarza – wygrane 2:1 z Chrobrym i zremisowane 0:0 z Pogonią. Sandecji sędziował z kolei, gdy ta triumfowała 1:0 w Suwałkach i uległa 0:2 Zagłębiu w Sosnowcu. W 16 meczach, których był arbitrem pokazał 64 żółte kartki, ledwie 1 „cegłę”, podyktował też 3 rzuty karne.
Przypuszczalny skład Podbeskidzia: Leszczyński – Moskwik, Piacek, Magiera, Gumny – Jaroch, Hanzel, Podgórski, Janota, Sierpina – Haskić
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Sandecja Nowy Sącz – 20 maja, godzina 15:00.
– Rywal nas wypunktował. Zawaliliśmy całkowicie. To był nasz najsłabszy mecz w tej rundzie od przegranej w Suwałkach – między innymi takie zdania wypowiedzieli kolejno Adam Deja, Łukasz Sierpina i szkoleniowiec Jan Kocian, nawiązując do rozczarowującej porażki 0:3 z minionej środy w Siedlcach z Pogonią.
– Sytuacja kadrowa Podbeskidzia na mecz z Sandecją przedstawia się bardzo korzystnie. Nie ma „świeżych” kontuzji, ani też „kartkowiczów” w talii trenera Kociana.
– Spore rozgoryczenie zapanowało wśród części fanów Podbeskidzia po środowej klęsce. Oto jeden z głosów, który oddaje zdziwienie faktem porażki bielszczan z zespołem notującym ostatnio niemal wyłącznie porażki: Ten sezon od początku jest dla nas jak jakaś komedia. Brawo za heroiczną końcówkę, ale na finiszu zabrakło sił czy też ambicji...
– Do końca rozgrywek pozostały 3 kolejki. Bielszczanie mają w teorii szansę, by wspiąć się na 2. miejsce w tabeli. Ale okupujący to lokatę obecnie piłkarze Zagłębia Sosnowiec mają o 6 „oczek” więcej i lepszy bilans bezpośrednich potyczek. Do tego przed „Góralami” jest jeszcze 6 innych ekip marzących o Ekstraklasie.
– W Bielsku-Białej sporo mówi się o nadchodzącym hicie, spodziewana jest frekwencja w okolicach rekordowego 8,5 tys. z niedawnego meczu z GKS-em Tychy. Transmisję na żywo ze Stadionu Miejskiego przeprowadzi stacja Polsat Sport.
O rywalu:
– Wpierw piłkarze z Nowego Sącza we wtorek rozbili 5:2 Znicz Pruszków, nazajutrz wyniki pozostałych spotkań ułożyły się tak korzystnie, że wieczorem można było otwierać szampana z racji historycznego dla klubu pierwszego awansu do Ekstraklasy. Awansu dodajmy w pełni zasłużonego.
– Wiosną podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego są bezkompromisowi. Polegli tylko w Zabrzu i Grudziądzu pozostałe 10 meczów wygrali. Ich obecna forma budzi szacunek w środowisku. Ostatnie zwycięstwo było już 7. z rzędu.
– To piękne, że nie ci odnoszą sukcesy, którzy najgłośniej mówią o swoich aspiracjach ani ci, którzy są najbogatsi. Pracowaliśmy spokojnie, z pełnym zaangażowaniem i są tego efekty – powiedział w jednym z wywiadów po osiągniętym sukcesie trener Mroczkowski, bo istotnie na Sandecję chyba nikt spośród typujących duet do awansu nie stawiał.
– Gdy z powodu urazu na kilka kolejek przed końcem ze składu Sandecji wypadł jej lider Maciej Małkowski, pojawiły się głosy, że jakość lidera ucierpi wyraźnie, a o awans będzie niezmiernie ciężko. Małkowski z 9 golami to najskuteczniejszy piłkarz drużyny, 8 trafień zanotował kolejny w zestawieniu indywidualnym Kamil Słaby.
– Z obecnej kadry Sandecji przeszłość pod Klimczokiem ma w piłkarskim CV tercet – Michal Piter-Bućko jeszcze z czasów przed awansem „Górali” do elity, a także Maciej Korzym i Wojciech Trochim, którzy długo miejsca w Bielsku-Białej nie zagrzali.
– W Nowym Sączu od kilku tygodni trwa „operacja Ekstraklasa”. Powołano do życia spółkę akcyjną (na Radzie Miasta stosunkiem głosów 22 „za” i 1 wstrzymujący się), dograno kwestię rozgrywania meczów domowych w Ekstraklasie na stadionie w Mielcu, uporządkowano także szereg spraw natury organizacyjnej. Pojawił się nawet na finiszu sezonu nowy prezes w osobie Grzegorza Haslika.
Sędzia:
Na rozjemcę jutrzejszego starcia wyznaczono Łukasza Szczecha z Warszawy. 33-latek prowadził już w tym sezonie dwa spotkania „Górali” w roli gospodarza – wygrane 2:1 z Chrobrym i zremisowane 0:0 z Pogonią. Sandecji sędziował z kolei, gdy ta triumfowała 1:0 w Suwałkach i uległa 0:2 Zagłębiu w Sosnowcu. W 16 meczach, których był arbitrem pokazał 64 żółte kartki, ledwie 1 „cegłę”, podyktował też 3 rzuty karne.
Przypuszczalny skład Podbeskidzia: Leszczyński – Moskwik, Piacek, Magiera, Gumny – Jaroch, Hanzel, Podgórski, Janota, Sierpina – Haskić
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Sandecja Nowy Sącz – 20 maja, godzina 15:00.