Dla drużyny Piasta Gliwice sparing z Rekordem był ostatnim sprawdzianem przed startem ekstraklasy. Dla biało-zielonych wręcz przeciwnie - rozpoczęli oni z wysokiego "c" okres przygotowawczym. III-ligowiec w wyjściowym składzie testował dwóch zawodników: bramkarza Piotra Pietrygę, który w ostatnim czasie występował w II-ligowej Siarce Tarnobrzeg oraz znanego w naszym regionie Daniela iwanka - w minionym sezonie zawodnika Orła Łękawica. 

 

Spotkanie zaczęło się od dobrej sytuacji Tomasa Huka, który w 5. minucie minimalnie chybił po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Chwilę później defensywę Rekordu "postraszył" Marcel Bykowski po podaniu niezwykle aktywnego Daniela Kądziora, ale jego strzał był niecelny. Biało-zieloni nie zamierzali jednak być tylko tłem dla wyżej notowanego rywala. Świadczą o tym próby Iwanka czy Daniela Świderskiego - napastnik Rekordu dał się wykazać piękną interwencją Karolowi Szymańskiego. W lepszych nastrojach na przerwę schodzili jednak gliwiczanie. Tuż przed końcem pierwszej połowy fenomenalnym uderzeniem popisał się Marcel Bykowski. 

 

Po przerwie wspomniany Bykowski raz jeszcze "błysnął". W 59. minucie zdobył bramkę na 2:0 po ładnej dla oka kibica "solówce". Kilka minut później wynik meczu ustalił Kądzior, który zaskoczył bramkarza Rekordu strzałem z ostrego konta.