
Piłka nożna - A-klasa
Elektryzująco o „pudło”, derby „na styku”
Rozgrywki a-klasowe w podokręgu skoczowskim nabierają rozpędu. Tak do weekendowej kolejki numer 18., jak i zapowiedzi tej nadchodzącej już jutro przechodzimy wraz z Marcinem Sitko, szkoleniowcem LKS-u Pogórze.
Seria przerwana
Do arcyciekawego starcia wyjazdowego z LKS-em Goleszów piłkarze z Pogórza przystępowali z wyborną serią kompletu wiosennych zwycięstw. W razie triumfu kolejnego mogli na dobre zadomowić się na podium a-klasowym. Konfrontacja kibiców w Goleszowie nie zawiodła. Już po 3. minutach obie ekipy miały na koncie... po trafieniu. Wynik 1:1 utrzymał się do 80. minuty. W krótkim odstępie czasu LKS „odjechał” pogórzanom na komfortowy dystans 2 goli. Gości stać było na ripostę, lecz tylko jedną autorstwa Daniela Szwarca. – W ostatnich minutach mieliśmy jeszcze niezłe okazje, aby wyrównać. I w mojej ocenie taki rezultat byłby najbardziej sprawiedliwy, bo to był mecz na remis. Pierwsza połowa toczyła się pod nasze dyktando, w drugiej to gospodarze bardziej przycisnęli – opowiada trener ekipy z Pogórza Marcin Sitko.
LKS Pogórze stracił toteż miano zespołu na wiosnę niezwyciężonego. – Żałujemy, że świetna seria dobiegła końca. Dostrzegałem jednak „ciśnienie” i zmęczenie wynikające z faktu wygrywania kolejnych spotkań. Nie ukrywam oczywiście, że remis byłby dla nas mentalnie korzystniejszy – dodaje szkoleniowiec rewelacyjnych pogórzan, którzy z dorobkiem 29 „oczek” osunęli się na 5. miejsce w tabeli, nieznacznie za LKS Goleszów (32 pkt.) i Olzę Pogwizdów (31 pkt.).
„Żółto-czerwone” derby
– Mecze derbowe rządzą się swoimi prawami – tak trener Sitko odnosi się do prestiżowej rywalizacji Orła Zabłocie z Wisłą Strumień z minionej niedzieli. Gminne derby – pomiędzy gospodarzami będącymi w kryzysie, a pewnie zmierzającą do „okręgówki” ekipą Pawła Szpilarewicza – miały nad wyraz zacięty przebieg. Strumienianie do pauzy prowadzili 2:0, bo skutecznością błysnął Bartosz Wojtków, ale w drugich 45. minutach Orzeł straty zminimalizował golem Dawida Pisarka z rzutu karnego. Na więcej miejscowych nie było stać. Warto natomiast odnotować, że gra zaostrzyła się na tyle, iż arbiter pokazał aż 11 żółtych kartek, w tym 9 dla Orła, jak również 2 „cegły” dla zabłocian.
– Wisła w tej lidze jest najsilniejsza. Dla mnie to spora niespodzianka, że w Zabłociu wygrała w tak nieznacznych rozmiarach – klaruje nasz rozmówca, który innego zaskoczenia doszukuje się w programie 18. kolejki w sukcesie wyjazdowym Strażaka Dębowiec, opuszczającego ostatni „plac” w tabeli. – W końcu nastąpiło przełamanie, ale o dziwo na boisku w Pielgrzymowicach, gdzie wszystkim gra się bardzo ciężko – podsumowuje Sitko.
Wyniki 18. kolejki:
Błyskawica Kończyce Wielkie – Beskid Brenna 1:0 (0:0)
LKS Goleszów – LKS Pogórze 3:2 (1:1)
Piast 1909 Cieszyn – Zryw Bąków 9:0 (6:0)
Olza Pogwizdów – Victoria Hażlach 2:1 (2:1)
Góral Istebna – Beskid II Skoczów 2:2 (0:1)
Strażak Pielgrzymowice – Strażak Dębowiec 1:2 (0:1)
Orzeł Zabłocie – Wisła Strumień 1:2 (0:2)
– Zespół z Istebnej jest według mnie dobrze poukładany i prezentuje solidny futbol, choć nie potrafi złapać wiosną wiatru w żagle. Mimo boiska w Brennej znacznie więcej szans na wygraną przyznaję gościom, którzy mają lepszą drużynę.
Zdecydowanego faworyta meczu w Pogwizdowie upatruję w Piaście Cieszyn. Zaraz po Wiśle Strumień to drużyna z największym potencjałem i będąc już blisko awansu nie pozwoli sobie na stratę punktów.
Trudny mecz do wytypowania w Skoczowie. Nasz poprzedni rywal zaprezentował dobry futbol, z kolei „dwójka” Beskidu miewa różne występy – to słabe, to znów bardzo korzystne. Dlatego wskażę tu na remis.
Z ostatniego miejsca do najbliższego spotkania przystępuje Victoria, jej przeciwnik z Zabłocia znalazł się w totalnym kryzysie. Gospodarze w końcu punkty muszą zbierać i moim zdaniem z Orłem sobie poradzą, choć też podziału punktów nie wykluczam.
Źle to może zabrzmi, bo z ekipą ze Strumienia jeszcze w tej rundzie zagramy, ale stracić punktów do końca sezonu nie powinna. To drużyna w lidze najmocniejsza, personalnie także. Spokojnie powinna pokonać gości z Pielgrzymowic.
Od kilku meczów Strażak Dębowiec traci mało goli, jak na ten zespół. Coś najwyraźniej drgnęło, trener dobrze poukładał przede wszystkim obronę. Z Błyskawicą Strażak moim zdaniem zremisuje, bo to drużyny na podobnym w tym momencie poziomie.
Biorąc pod uwagę nasz poprzedni mecz nie widzę innego scenariusza, jak pozostanie kompletu punktów w Pogórzu. Zespół chce jak najszybciej powrócić na zwycięską ścieżkę, mobilizacji zapewne nie zabraknie.
Program 19. kolejki:
1.05.2019 r. (środa), g. 16:00
LKS Pogórze – Zryw Bąków (g. 10:00)
Beskid II Skoczów – LKS Goleszów (g. 12:00)
Olza Pogwizdów – Piast 1909 Cieszyn (g. 14:00)
Victoria Hażlach – Orzeł Zabłocie (g. 14:00)
Wisła Strumień – Strażak Pielgrzymowice
Beskid Brenna – Góral Istebna
Strażak Dębowiec – Błyskawica Kończyce Wielkie
Do arcyciekawego starcia wyjazdowego z LKS-em Goleszów piłkarze z Pogórza przystępowali z wyborną serią kompletu wiosennych zwycięstw. W razie triumfu kolejnego mogli na dobre zadomowić się na podium a-klasowym. Konfrontacja kibiców w Goleszowie nie zawiodła. Już po 3. minutach obie ekipy miały na koncie... po trafieniu. Wynik 1:1 utrzymał się do 80. minuty. W krótkim odstępie czasu LKS „odjechał” pogórzanom na komfortowy dystans 2 goli. Gości stać było na ripostę, lecz tylko jedną autorstwa Daniela Szwarca. – W ostatnich minutach mieliśmy jeszcze niezłe okazje, aby wyrównać. I w mojej ocenie taki rezultat byłby najbardziej sprawiedliwy, bo to był mecz na remis. Pierwsza połowa toczyła się pod nasze dyktando, w drugiej to gospodarze bardziej przycisnęli – opowiada trener ekipy z Pogórza Marcin Sitko.
LKS Pogórze stracił toteż miano zespołu na wiosnę niezwyciężonego. – Żałujemy, że świetna seria dobiegła końca. Dostrzegałem jednak „ciśnienie” i zmęczenie wynikające z faktu wygrywania kolejnych spotkań. Nie ukrywam oczywiście, że remis byłby dla nas mentalnie korzystniejszy – dodaje szkoleniowiec rewelacyjnych pogórzan, którzy z dorobkiem 29 „oczek” osunęli się na 5. miejsce w tabeli, nieznacznie za LKS Goleszów (32 pkt.) i Olzę Pogwizdów (31 pkt.).
„Żółto-czerwone” derby
– Mecze derbowe rządzą się swoimi prawami – tak trener Sitko odnosi się do prestiżowej rywalizacji Orła Zabłocie z Wisłą Strumień z minionej niedzieli. Gminne derby – pomiędzy gospodarzami będącymi w kryzysie, a pewnie zmierzającą do „okręgówki” ekipą Pawła Szpilarewicza – miały nad wyraz zacięty przebieg. Strumienianie do pauzy prowadzili 2:0, bo skutecznością błysnął Bartosz Wojtków, ale w drugich 45. minutach Orzeł straty zminimalizował golem Dawida Pisarka z rzutu karnego. Na więcej miejscowych nie było stać. Warto natomiast odnotować, że gra zaostrzyła się na tyle, iż arbiter pokazał aż 11 żółtych kartek, w tym 9 dla Orła, jak również 2 „cegły” dla zabłocian.
– Wisła w tej lidze jest najsilniejsza. Dla mnie to spora niespodzianka, że w Zabłociu wygrała w tak nieznacznych rozmiarach – klaruje nasz rozmówca, który innego zaskoczenia doszukuje się w programie 18. kolejki w sukcesie wyjazdowym Strażaka Dębowiec, opuszczającego ostatni „plac” w tabeli. – W końcu nastąpiło przełamanie, ale o dziwo na boisku w Pielgrzymowicach, gdzie wszystkim gra się bardzo ciężko – podsumowuje Sitko.
Wyniki 18. kolejki:
Błyskawica Kończyce Wielkie – Beskid Brenna 1:0 (0:0)
LKS Goleszów – LKS Pogórze 3:2 (1:1)
Piast 1909 Cieszyn – Zryw Bąków 9:0 (6:0)
Olza Pogwizdów – Victoria Hażlach 2:1 (2:1)
Góral Istebna – Beskid II Skoczów 2:2 (0:1)
Strażak Pielgrzymowice – Strażak Dębowiec 1:2 (0:1)
Orzeł Zabłocie – Wisła Strumień 1:2 (0:2)
– Zespół z Istebnej jest według mnie dobrze poukładany i prezentuje solidny futbol, choć nie potrafi złapać wiosną wiatru w żagle. Mimo boiska w Brennej znacznie więcej szans na wygraną przyznaję gościom, którzy mają lepszą drużynę.
Zdecydowanego faworyta meczu w Pogwizdowie upatruję w Piaście Cieszyn. Zaraz po Wiśle Strumień to drużyna z największym potencjałem i będąc już blisko awansu nie pozwoli sobie na stratę punktów.
Trudny mecz do wytypowania w Skoczowie. Nasz poprzedni rywal zaprezentował dobry futbol, z kolei „dwójka” Beskidu miewa różne występy – to słabe, to znów bardzo korzystne. Dlatego wskażę tu na remis.
Z ostatniego miejsca do najbliższego spotkania przystępuje Victoria, jej przeciwnik z Zabłocia znalazł się w totalnym kryzysie. Gospodarze w końcu punkty muszą zbierać i moim zdaniem z Orłem sobie poradzą, choć też podziału punktów nie wykluczam.
Źle to może zabrzmi, bo z ekipą ze Strumienia jeszcze w tej rundzie zagramy, ale stracić punktów do końca sezonu nie powinna. To drużyna w lidze najmocniejsza, personalnie także. Spokojnie powinna pokonać gości z Pielgrzymowic.
Od kilku meczów Strażak Dębowiec traci mało goli, jak na ten zespół. Coś najwyraźniej drgnęło, trener dobrze poukładał przede wszystkim obronę. Z Błyskawicą Strażak moim zdaniem zremisuje, bo to drużyny na podobnym w tym momencie poziomie.
Biorąc pod uwagę nasz poprzedni mecz nie widzę innego scenariusza, jak pozostanie kompletu punktów w Pogórzu. Zespół chce jak najszybciej powrócić na zwycięską ścieżkę, mobilizacji zapewne nie zabraknie.
Program 19. kolejki:
1.05.2019 r. (środa), g. 16:00
LKS Pogórze – Zryw Bąków (g. 10:00)
Beskid II Skoczów – LKS Goleszów (g. 12:00)
Olza Pogwizdów – Piast 1909 Cieszyn (g. 14:00)
Victoria Hażlach – Orzeł Zabłocie (g. 14:00)
Wisła Strumień – Strażak Pielgrzymowice
Beskid Brenna – Góral Istebna
Strażak Dębowiec – Błyskawica Kończyce Wielkie