Passa (po)trwa
W każdym z trzech ostatnich meczów ekipa Mitechu zdołała powiększyć swój dorobek. Pozytywna seria rozpoczęła się od odrobienia strat i remisu 2:2 w Wałbrzychu. Następnie żywczanki powstrzymały zawodniczki UKS SMS Łódź, z którymi zremisowały 0:0, by w ubiegły weekend wygrać 4:2 w Szczecinie. – Nie przegraliśmy żadnego z ostatnich spotkań, więc możemy być naprawdę zadowoleni z rytmu, jaki złapaliśmy – potwierdza z optymizmem w głosie szkoleniowiec Robert Sołtysek.

Jeśli w niedzielę gospodynie starcia w Żywcu passę podtrzymają, a obecna forma ich do tego jak najbardziej predestynuje, to znacząco poprawią swoją sytuację w tabeli. Ilość „oczek” mogą podnieść do 12, dystansując wrocławski AZS – czyli jutrzejszego konkurenta – na 8 punktów, zbliżając się zarazem na minimalną odległość do czołowej „6” Ekstraligi. To zatem scenariusz wymarzony z punktu widzenia Mitechu.

Ponad 400 minut...
Tyle na gola w Ekstralidze czekają piłkarki AZS-u, które ostatni raz o bramkę postarały się... 2 września. W Białej Podlaskiej otwarcia wyniku na korzyść przyjezdnych dokonała wówczas w 8. minucie meczu Kamila Czudecka, notabene najskuteczniejsza z wrocławianek w obecnych rozgrywkach z dorobkiem 3 trafień.

Generalnie sezonu do udanych wrocławianki zaliczyć nie mogą i choć po licznych kadrowych ubytkach spodziewano się trudnej walki o utrzymanie, to dotychczasowe rezultaty i tak uznać należy za rozczarowujące. Reasumując – dopiero 11. w tabeli AZS wygrał tylko raz – u siebie z beniaminkiem z Górzna, po „oczko” sięgnął zaś w Radomiu. Pozostałe potyczki to porażki, choć w większej mierze nieznaczne.

Początek meczu TS Mitech – AZS Wrocław w niedzielę 22 października o godzinie 14:00 na boisku przy ul. Tetmajera w Żywcu.