– Nowych twarzy na ten moment nie widać, ale niemal w całości utrzymaliśmy stan posiadania z ubiegłego sezonu – mówi na wstępie Sławomir Machej, szkoleniowiec ekipy z Kończyc Wielkich, która we wtorek 13 lipca zainaugurowała letni cykl przygotowań.
 



Wyjątkiem w kwestii personaliów jest Tomasz Bulawa. Podstawowy środkowy obrońca, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, po półrocznej przygodzie Błyskawicę opuścił i podjął się poszukiwania nowego pracodawcy. Ten ubytek nie zmienia jednak faktu, iż z racji dobrej postawy w sezonie minionym Błyskawica będzie stawiana w wąskim gronie pretendentów do awansu na szczebel ligi okręgowej. – Z racji osiągniętego wyniku będziemy pewnie do tej roli przymierzani. Zobaczymy natomiast w pierwszej kolejności, jak będą wyglądać spadkowicze z „okręgówki”, których jest aż 3. Zwiastuje to moim zdaniem wyższy poziom rozgrywek. A my? Na pewno nie odpuścimy – dodaje Machej.

Już jutro Błyskawica rozpocznie sparingowy serial. Konkurentem będzie Wisła Strumień. Kolejny weekend także upłynie pod znakiem test-meczu, lecz rywal jest wciąż na etapie poszukiwania. Na sam koniec lipca formę futbolistów z Kończyc Wielkich sprawdzi Spójnia Zebrzydowice, zaś generalnym sprawdzianem przed bataliami o punkty będzie 7 sierpnia potyczka z Beskidem Skoczów, złożonym z zawodników z „jedynki” w połączeniu z juniorami.