Goście jako pierwsi przeprowadzili w sobotę skuteczną akcję. W 10. minucie Dawid Gleindek przelobował z dystansu bramkarza Cukrownika. Wydawało się, że gol ten może być preludium do kolejnych łupów bestwinian, tymczasem jeszcze przed upływem dwóch kwadransów kibice w Chybiu cieszyli się z wyrównania. Trafienie na 1:1 obciąża tak konto obrońców, jak i Mateusza Kudrysa, który dał się pokonać strzałem z „zerowego” kąta wykonanym przez Pawła Pasko.

Po wznowieniu rywalizacji faworyzowani piłkarze LKS-u atakowali śmielej, aczkolwiek niekoniecznie tak, jak powinni. Mariusz Duś z najbliższej odległości posłał piłkę ponad bramką, nieczysto trafił ją za to Szymon Skęczek, a lob Szymona Święsa padł łupem golkipera miejscowych. Do coraz bardziej zniecierpliwionych gości szczęście uśmiechnęło się w 84. minucie. Ponowiony rzut rożny przyniósł dogranie Krystiana Makowskiego i przytomne wykończenie Macieja Mólla, który w podbramkowym zamieszaniu uderzył precyzyjnie, zapewniając ekipie z Bestwiny ciężko wywalczone, ale i zasłużone z przebiegu gry zwycięstwo.