Od pierwszych minut jasieniczanie byli bardziej odważni w ofensywnych poczynaniach. W 12. minucie o bramkę pokusić mógł się pokusić Dariusz Łoś, lecz jego uderzenie głową zatrzymał bramkarz Tempa. Chwilę później arbiter odgwizdał "11" dla Drzewiarza po faulu na Filipie Gajdzie. Do "wapna" podszedł D.Łoś jednak ponownie został zatrzymany przez golkipera rywali. Po okresie dobrej gry drużyny z Jasienicy dość niespodziewanie zawodnicy z Białki wyszli na prowadzenie, którzy w 36. minucie zrobili pożytek z dobrze rozegranego rzutu rożnego. Kilkanaście sekund później Drzewiarz doprowadził do wyrównania, gdy Szymon Królak wykorzystał dobre dogranie od Pawła Chojnackiego. 

Po zmianie stron tempo gry spadło. Szansę pokazania się otrzymali wszyscy rezerwowi Drzewiarza. Na szczególną uwagę zasługuje występ w pełnym przedziale czasowym 16-letniego Macieja Keniga, który zastąpił, wobec absencji, w bramce Pawła Górę. Jasieniczanie mimo starań i licznych okazji nie zdołali ostatecznie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i wynik sprzed przerwy nie uległ zmianie.