
„Fiodory” skreślone z walki o awans?
Tytułowe pytanie nasuwa się poniekąd samo patrząc na ostatnie wydarzenia ligowe i obecną tabelę „okręgówki” skoczowsko-żywieckiej w odniesieniu do GKS-u Radziechowy-Wieprz.
Ostatni weekend ligowy przyniósł „Fiodorom” porażkę 0:2 w szlagierowej konfrontacji z Błyskawicą w Drogomyślu. Kolejny wyjazd, a konkretnie odrobiona w środę zaległość w Rajczy, także nie przysporzył jednemu z faworytów zmagań w „okręgówce” żadnych punktów. To miejscowa Soła triumfowała 3:1, wszystkie gole – podobnie, jak wcześniej Błyskawica – aplikując radziechowianom w drugiej połowie spotkania.
Ocena zwłaszcza drugiej z przywołanych gier nie jest jednak w Radziechowach całkowicie „in minus”. – Przyrównując do meczu w Drogomyślu w tym przypadku możemy mówić o pozytywach, co tym bardziej powoduje nasze niezadowolenie. W pierwszej połowie byliśmy stroną przeważającą w dużym stopniu, znacznie częściej od przeciwnika operując piłką. Nie przyniosło nam to niestety bramki, a przecież mieliśmy ku temu nawet tak wyborną sposobność, jak rzut karny. Mamy sporego pecha w tym całym wirze niesprzyjających rzeczy, bo wcześniej z bardzo dobrego rytmu przygotowań wybiła nas przymusowa przerwa pogodowa. Przekłada się to też wszystko na pewność siebie drużyny – opowiada Seweryn Kosiec, trener GKS-u.
Czy wobec niewątpliwie kosztownych strat punktowych ekipę z Radziechów i Wieprza należy wykreślić z wąskiego grona tych, które rywalizują o mistrzostwo? Błyskawicy niedawny IV-ligowiec ustępuje o 7 „oczek”, a wiceliderowi z Puńcowa o 5... – Nie da się ukryć, że skomplikowaliśmy sobie sprawę. Natomiast z drugiej strony nie można niczego przesądzać dopóki piłka jest w grze, bo liga trwa, a sporo meczów jeszcze pozostało do odhaczenia – uważa nasz rozmówca. – Zależy nam na tym, aby odnieść kilka zwycięstw z rzędu. Jestem przekonany, że po pierwszym zwycięstwie ruszymy ostro z miejsca, bo mamy ku temu potencjał, którego jesteśmy świadomi – dodaje szkoleniowiec „Fiodorów”.
GKS już dziś podejmie w kolejnym „na papierze” trudnym boju Koszarawę Żywiec. Zaś z bezpośrednich konkurentów z aktualnej ligowej czołówki zagra jeszcze wiosną na wyjazdach – z Tempem Puńców w niedzielę 8 maja oraz Borami Pietrzykowice w sobotę 28 maja.