- Jest lepiej z każdym treningiem, z każdym tygodniem. Jestem pozytywnego nastawienia po meczu z Blue Magic. Ale musimy jeszcze to przeanalizować i zrozumieć, skąd biorą się błędy, po których rywale mają swoje szanse i zdobywają gole. Jeśli wyciągniemy właściwe wnioski i wyeliminujemy te błędy, możemy grać o każde trofeum w sezonie - przyznał na łamach klubowej strony Jesus "Chus" Lopez Garcia, trener Rekordu. 

 

Pierwsze zwycięstwo w okresie przygotowawczym nie przyszło "rekordzistom" z łatwością. Blue Magic Dublin chciało wykorzystać każdy błąd bielszczan w defensywie. Tych jednak nie było za wiele... W 8. minucie na prowadzenie Rekord wyprowadził Stefan Rakić, który został obsłużony "piętką" przez Michała Marka. 60 sekund później mistrz Irlandii doprowadził do wyrównania, udowadniając swoje ambicje. Nastąpiła wymiana "ciosów" niczym w bokserskim ringu. Na 2:1 trafił Gustavo Henrique po przytomnej dobitce. Goście ponownie wyrównali po golu z rzutu wolnego. Na przerwę to jednak bielszczanie schodzili w lepszych nastrojach po golu na 3:2 Pawła Budniaka. 

 

W drugiej połowie goli padało mniej, ale były one znacznie bardziej efektowne. Pięknymi strzałami popisali się Michał Kubik oraz Dela. Ostatni akcent strzelecki należał jednak do Irlandczyków, którzy zredukowali rozmiary porażki, ustalając wynik na 5:3. Wygrana Rekordu mogła być jednak bardziej okazała, lecz kilkukrotnie gospodarzom na przeszkodzie stawał słupek lub poprzeczka.