
Piłka nożna - A-klasa
Gminne derby. „Psychologicznie to mecz bardzo ważny”
Duże emocje towarzyszą sobotniej konfrontacji Wisły Strumień z Orłem Zabłocie. Gospodarze liczą na powstrzymanie lidera rozgrywek.
Piłkarze Orła skompletowali dotąd same zwycięstwa, strumienianie zaś potknęli się 2-krotnie – raz przegrywając, a raz dzieląc się punktami z rywalem. Także z racji już istniejącej 5-punktowej różnicy w tabeli, ale i stricte wewnątrzgminnej potyczki pomiędzy obiema drużynami emocji nie brakuje. W sezonie poprzednim w Strumieniu triumfowali 2:1 zabłocianie, rewanżując się Wiśle za przegraną domową 1:2 z jesieni. – To szansa, aby się odbić w górę tabeli, ale i zagrożenie, bo w dużej mierze można się pogrążyć. Z psychologicznego punktu widzenia to mecz bardzo ważny. Zwłaszcza, że kolejne spotkania zapowiadają się na teoretycznie dla nas łatwiejsze – wyjaśnia Paweł Szpilarewicz, szkoleniowiec Wisły.
Ekipa ze Strumienia na razie prezentuje się nieźle wizualnie, ale mankamentów w grze nie brakuje. – Prowadzimy grę w każdym meczu, dominujemy w ataku pozycyjnym, ale skuteczność mamy fatalną. Z ponad 30 świetnych sytuacji wykorzystaliśmy zaledwie kilka – dodaje nasz rozmówca, przyznając, że jego drużyna potrzebuje trochę czasu, aby po wielu zmianach kadrowych funkcjonować na optymalnych obrotach.
I tak już mocny personalnie zespół ze Strumienia doznał tymczasem w tygodniu kolejnych „zastrzyków”. Z klubem związali się pomocnik Gracjan Haka, znany z występów m.in. na boiskach „okręgówki” w barwach Błyskawicy Drogomyśl, a także na zasadzie wypożyczenia golkiper skoczowskiego Beskidu Łukasz Brak.
Ekipa ze Strumienia na razie prezentuje się nieźle wizualnie, ale mankamentów w grze nie brakuje. – Prowadzimy grę w każdym meczu, dominujemy w ataku pozycyjnym, ale skuteczność mamy fatalną. Z ponad 30 świetnych sytuacji wykorzystaliśmy zaledwie kilka – dodaje nasz rozmówca, przyznając, że jego drużyna potrzebuje trochę czasu, aby po wielu zmianach kadrowych funkcjonować na optymalnych obrotach.
I tak już mocny personalnie zespół ze Strumienia doznał tymczasem w tygodniu kolejnych „zastrzyków”. Z klubem związali się pomocnik Gracjan Haka, znany z występów m.in. na boiskach „okręgówki” w barwach Błyskawicy Drogomyśl, a także na zasadzie wypożyczenia golkiper skoczowskiego Beskidu Łukasz Brak.