Różnorodni przeciwnicy, mnóstwo goli, karnych oraz emocji – tak w skrócie można podsumować sobotnie zmagania w hali w Goczałkowicach-Zdrój. Turniej wygrała drużyna Juw-e Jaroszowice, która w finale pokonała LKS Jawiszowice. Na najniższym stopniu podium stanął Pasjonat Dankowice. Podopieczni Artura Bierońskiego w meczu o trzecie miejsce wygrali z Wilamowiczanką Wilamowice. 
 
Pasjonat bliski był zagrania w finale, ale w półfinałowym starciu przegrali 2:3 z Juw-e Jaroszowice. - Za nami bardzo fajny turniej, który był dobrze zorganizowany. Poruszaliśmy się trochę, bo mecze trwały dwa razy 12 minut. Było dużo emocji, jak to na hali. Fajnie, bo udało się odnowić stare kontakty z innymi klubami. Całość trzeba podsumować zdecydowanie “in plus” - skomentował Bieroński, który w sobotę aktywnie pomagał swoim podopiecznym. - Niestety nie udało się strzelić żadnego gola - żartuje nasz rozmówca, który zaznaczył, że warto docenić Wojciecha Sadloka, który został wybranym zawodnikiem imprezy.  
 
W turnieju udział wzięła również KS Bestwinka. Podopieczni Tomasza Duleby zajęli piąte miejsce.  
 
Tabela turnieju: 
 
1. Juw-e Jaroszowice
2. LKS Jawiszowice
3. Pasjonat Dankowice
4. Wilamowiczanka Wilamowice
5. KS Bestwinka
6. CKS Czeladź
7. LKS Goczałkowice-Zdrój II
8. Iskra II Pszczyna