To niecodzienne rozwiązanie, jak na warunku "okręgówki" w postaci dwóch pierwszych szkoleniowców drużyny, w Góralu egzamin zdało. Żywczanie jesienią prezentowali się z dobrej strony, a rundę zakończyli ostatecznie na najniższym stopniu podium. Do meczów rewanżowych piłkarze z Tetmajera przygotowywać będą się już jednak tylko i wyłącznie pod okiem Krzysztofa Bąka, który ponownie został jedynym trenerem żywczan.

Tym samym dobiegła końca półroczna przygoda z "jedynką" Seweryna Kośca, który podał się do dymisji. - Zdecydowałem się na taki krok dla dobra klubu - skomentował nam bardzo lakonicznie sam zainteresowany.