Ze sceny bokserskiej Tomasz Adamek zejść jeszcze nie zamierza, ale poważnie myśli już o tym, co będzie robił po zakończeniu kariery. Kierunek? Polityka.

adamek tomasz
Kilka dni temu bokser z Gilowic zdradził zamiar startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego z listy Solidarnej Polski. – Kariera sportowca nie trwa wiecznie. Zbliżam się do końca mojej przygody z boksem i trzeba zacząć coś nowego. Chcę bronić praw rodziny, bo widzimy, co dzieje się w naszym kraju i w Europie. Świat wariuje i trzeba go naprawiać – mówi Tomasz Adamek, który 25 maja stanie w wyborcze szranki.

Jednocześnie trener „Górala” zaznaczył, że pięściarza przekreślać nie należy. Chęć stoczenia pojedynku w Polsce zadeklarował sam Adamek. – To przyszłość, na dziś nie wiem nic więcej, ale chciałbym walczyć dla polskich kibiców – komentuje gilowiczanin, który po przegranej z Wiaczesławem Głazkowem w marcu praktycznie stracił szansę zdobycia mistrzowskiego pasa wagi ciężkiej.