Piłka nożna - A-klasa
Gospodarze w odwrocie. W lidze nerwowo i nieprzewidywalnie
W aż pięciu meczach minionej, niekompletnej serii spotkań numer 11. w skoczowskiej A-klasie, ze zwycięstw cieszyły się drużyny przyjezdne. Wciąż sporo mówi się o walkowerach zasądzonych niedawno przez stosowny wydział podokręgu.
Problemy Strażaka
Jednym z zespołów spisujący się obecnie poniżej oczekiwań jest Strażak Pielgrzymowice. W niedzielę podopieczni trenera Grzegorza Lady ponownie musieli obejść się smakiem, komplet punktów z ich boiska wywiozła Błyskawica Kończyce Wielkie. Piłkarzom Strażaka ewidentnie nie sprzyja w tym sezonie szczęście, we wspomnianym spotkaniu prowadzili 2:1, a decydującego o przegranej gola stracili w 85. minucie. – Nie do końca można wytłumaczyć to, że osiągamy tak słabe wyniki. Kluczowe jest na pewno to, że nie mamy pełnego składu. Przeciwko Błyskawicy brakowało czwórki podstawowych zawodników. Tylko przy kompletnej kadrze możemy odnosić zwycięstwa i regularnie gromadzić punkty – uważa szkoleniowiec ekipy z Pielgrzymowic, sklasyfikowanej aktualnie na odległym, 12. miejscu w tabeli skoczowskiej A-klasy.
Ciekawie, bo nieprzewidywalnie
– Każdy z każdym w tej lidze może wygrać. Mamy w tym sezonie naprawdę wyjątkowe rozgrywki – mówi nam trener Lada, którego opinia bynajmniej odosobnioną w ocenie a-klasowej rywalizacji nie jest. – Myślałem na początku sezonu, że wyraźnym faworytem będzie Piast, ale to się już zmieniło po niespodziewanych stratach punktowych tego zespołu. Teraz wszystko się może zdarzyć – ocenia Grzegorz Lada.
W czołówce tabeli panuje na ten moment spory ścisk. Orzeł Zabłocie wciąż lideruje z dorobkiem 24 punktów, o 2 mniej zgromadziła ekipa z Goleszowa, zaś po 20 LKS Kończyce Małe, Olza Pogwizdów i Zryw Bąków. A skoro o rozstrzygnięciach minionej kolejki mowa to, jedynie Morcinek Kaczyce wykorzystał atut boiska, po dramatycznym pościgu pokonując Beskid Brenna.
Walkowery zostaną?
Piast Cieszyn wobec niedawnej decyzji Wydziału Gier i Dyscypliny Podokręgu Skoczów stracił punkty zdobyte w komplecie w konfrontacjach ze Sportkontaktem Goleszów oraz Orłem Zabłocie. Podobny przypadek dotknął Błyskawicę Kończyce Wielkie oraz właśnie pielgrzymowickiego Strażaka. Gremium weryfikujące rozgrywki wytknęło brak wpłat za żółte kartki w wymaganym terminie. Kluby z Cieszyna i Pielgrzymowic złożyły już odwołania (do wątku powrócimy na naszych łamach w najbliższy czwartek). – Uważamy, że zostaliśmy ukarani bezpodstawnie. Zobaczymy, jak sprawa się zakończy – ucina wątek szkoleniowiec Strażaka, który ma świadomość, że przy dalszej niemocy zespołu jego posada wisi na włosku.
Wyniki 11. kolejki:
Morcinek Kaczyce – Beskid Brenna 3:2 (0:2)
Strażak Dębowiec – Piast 1909 Cieszyn 0:2 (0:0)
Zryw Bąków – Wisła Strumień 0:1 (0:1)
Sportkontakt Goleszów – Olza Pogwizdów 0:1 (0:0)
Strażak Pielgrzymowice – Błyskawica Kończyce Wielkie 2:3 (1:1)
LKS '96 Ochaby – Beskid II Skoczów 0:6 (0:6)
Jednym z zespołów spisujący się obecnie poniżej oczekiwań jest Strażak Pielgrzymowice. W niedzielę podopieczni trenera Grzegorza Lady ponownie musieli obejść się smakiem, komplet punktów z ich boiska wywiozła Błyskawica Kończyce Wielkie. Piłkarzom Strażaka ewidentnie nie sprzyja w tym sezonie szczęście, we wspomnianym spotkaniu prowadzili 2:1, a decydującego o przegranej gola stracili w 85. minucie. – Nie do końca można wytłumaczyć to, że osiągamy tak słabe wyniki. Kluczowe jest na pewno to, że nie mamy pełnego składu. Przeciwko Błyskawicy brakowało czwórki podstawowych zawodników. Tylko przy kompletnej kadrze możemy odnosić zwycięstwa i regularnie gromadzić punkty – uważa szkoleniowiec ekipy z Pielgrzymowic, sklasyfikowanej aktualnie na odległym, 12. miejscu w tabeli skoczowskiej A-klasy.
Ciekawie, bo nieprzewidywalnie
– Każdy z każdym w tej lidze może wygrać. Mamy w tym sezonie naprawdę wyjątkowe rozgrywki – mówi nam trener Lada, którego opinia bynajmniej odosobnioną w ocenie a-klasowej rywalizacji nie jest. – Myślałem na początku sezonu, że wyraźnym faworytem będzie Piast, ale to się już zmieniło po niespodziewanych stratach punktowych tego zespołu. Teraz wszystko się może zdarzyć – ocenia Grzegorz Lada.
W czołówce tabeli panuje na ten moment spory ścisk. Orzeł Zabłocie wciąż lideruje z dorobkiem 24 punktów, o 2 mniej zgromadziła ekipa z Goleszowa, zaś po 20 LKS Kończyce Małe, Olza Pogwizdów i Zryw Bąków. A skoro o rozstrzygnięciach minionej kolejki mowa to, jedynie Morcinek Kaczyce wykorzystał atut boiska, po dramatycznym pościgu pokonując Beskid Brenna.
Walkowery zostaną?
Piast Cieszyn wobec niedawnej decyzji Wydziału Gier i Dyscypliny Podokręgu Skoczów stracił punkty zdobyte w komplecie w konfrontacjach ze Sportkontaktem Goleszów oraz Orłem Zabłocie. Podobny przypadek dotknął Błyskawicę Kończyce Wielkie oraz właśnie pielgrzymowickiego Strażaka. Gremium weryfikujące rozgrywki wytknęło brak wpłat za żółte kartki w wymaganym terminie. Kluby z Cieszyna i Pielgrzymowic złożyły już odwołania (do wątku powrócimy na naszych łamach w najbliższy czwartek). – Uważamy, że zostaliśmy ukarani bezpodstawnie. Zobaczymy, jak sprawa się zakończy – ucina wątek szkoleniowiec Strażaka, który ma świadomość, że przy dalszej niemocy zespołu jego posada wisi na włosku.
Wyniki 11. kolejki:
Morcinek Kaczyce – Beskid Brenna 3:2 (0:2)
Strażak Dębowiec – Piast 1909 Cieszyn 0:2 (0:0)
Zryw Bąków – Wisła Strumień 0:1 (0:1)
Sportkontakt Goleszów – Olza Pogwizdów 0:1 (0:0)
Strażak Pielgrzymowice – Błyskawica Kończyce Wielkie 2:3 (1:1)
LKS '96 Ochaby – Beskid II Skoczów 0:6 (0:6)
