
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Grad goli na przełamanie
W konfrontacji w Łękawicy – z udziałem dwóch zespołów z dolnych rejonów tabeli „okręgówki” – faworyta wskazać było nie sposób.
Bardzo szybko kibice w Łękawicy doczekali się goli. W 10. minucie błąd w rozegraniu popełnili piłkarze miejscowego zespołu, z czego kierując futbolówkę do „sieci” pożytek uczynił Michał Chrysteczko. Odpowiedź Orła była imponująca. W 13. minucie na strzał z okolic 20. metra zdecydował się Karol Rozmus, piłka po drodze odbiła się od słupka i zakończyła lot między słupkami. Gospodarze przejęli wówczas inicjatywę i stwarzali sobie okazje, m.in. Adrian Lejawa z najbliższej odległości koszmarnie przestrzelił. Co się jednak odwlecze... W 44. minucie z bocznego sektora boiska w pobliże bramki LKS-u '99 „wjechał” Lejawa, a z „wykładki” ze stoickim spokojem skorzystał Rozmus.
Krótko po zmianie stron dystans między drużynami powiększył się. Mateusz Gaj za krótko wybił piłkę, Michał Duda przerzucił ją za plecy obrońców ekipy z Pruchnej, a korzystając ze swej szybkości do bramki trafił bezbłędnie Robert Mrózek. Dominacja Orła, zmierzającego po premierową wygraną w sezonie, uwidoczniła się także w ostatnim fragmencie spotkania. W 67. minucie Mrózek popisał się skuteczną dobitką po „wypluciu” futbolówki przez golkipera przyjezdnych. Ten ewidentnie swojego dnia nie miał, bo i uderzenie Mateusza Gacha z dystansu w prosty sposób przepuścił. Kanonadę w Łękawicy zakończył efektowny gol z soczystego uderzenia Dawida Groborza, tylko korygujący i tak wysoką porażkę podopiecznych Witolda Wawrzyczka.
Krótko po zmianie stron dystans między drużynami powiększył się. Mateusz Gaj za krótko wybił piłkę, Michał Duda przerzucił ją za plecy obrońców ekipy z Pruchnej, a korzystając ze swej szybkości do bramki trafił bezbłędnie Robert Mrózek. Dominacja Orła, zmierzającego po premierową wygraną w sezonie, uwidoczniła się także w ostatnim fragmencie spotkania. W 67. minucie Mrózek popisał się skuteczną dobitką po „wypluciu” futbolówki przez golkipera przyjezdnych. Ten ewidentnie swojego dnia nie miał, bo i uderzenie Mateusza Gacha z dystansu w prosty sposób przepuścił. Kanonadę w Łękawicy zakończył efektowny gol z soczystego uderzenia Dawida Groborza, tylko korygujący i tak wysoką porażkę podopiecznych Witolda Wawrzyczka.