GLKS Wilkowice pokonał 1:0 rezerwy czechowickiego MRKS-u i utrzymał pozycję lidera bielskiej A-klasy. Sebastian Gruszfeld, trener ekipy numer jeden podsumował dla nas minioną kolejkę. Sebastian GruszfeldWygraliśmy skromnie, ale w pełni zasłużenie. W przekroju całego meczu byliśmy zespołem lepszym, posiadaliśmy przewagę. Im bliżej końca, tym więcej sytuacji sobie stwarzaliśmy. Zapracowaliśmy na trzy punkty.

Biorąc pod uwagę tabelę uwzględniającą tylko mecze wiosenne, to pojedynek w Jaworzu miał jednego faworyta. Zapora Porąbka nie prezentuje się tak dobrze, jak jesienią. Czarni do dobry zespół prowadzony przez dobrego trenera. Zwycięstwo gospodarzy nie zaskoczyło mnie.

Zaskoczył mnie natomiast wynik w Godziszce. Beskid w tej rundzie odbierał punkty czołowym zespołem. Sądziłem, że poradzi sobie z Sokołem.

Zapora Wapienica to solidna drużyna, grała z Iskrą u siebie. Innego rozstrzygnięcia nie zakładałem. 

Pionier w ostatnich latach należał do ligowej czołówki. Zimą do Pisarzowic wrócili Nycz i Wójcikiewicz, którzy grali ostatnio w Porąbce. Drużyna z potencjałem na miejsce w górze stawki. Pokarze w tym sezonie jeszcze pazur.

Groń potrzebuje punktów. Tylko jeden wywalczył ze słabo spisującą się wiosną drużyną z Bystrej. Z kim Groń ma wygrywać, jeśli nie z rywalem przechodzącym przez kryzys?

Byłem na meczu w Bestwince. Muszę przyznać, że gospodarze byli zdecydowanie lepszym zespołem i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Ciężko natomiast ocenić na podstawie jednego spotkania, czy Bestwinka zagrała tak dobrze, czy Kaniów tak słabo. W zwycięskiej drużynie nie było słabych ogniw. Były w tym meczu gole, sytuacje bramkowe, walka i kartki, jak na derby przystało.

Wyniki 17. kolejki: Czarni Jaworze – Zapora Porąbka 3:1 (2:0) Beskid Godziszka – Sokół Buczkowice 0:0 Zapora Wapienica – Iskra Rybarzowice 3:0 (2:0) GLKS Wilkowice – MRKS II Czechowice-Dziedzice 1:0 (0:0) Pionier Pisarzowice – LKS Mazańcowice 4:0 (2:0) Groń Bujaków – KS Bystra 1:1 (0:0) KS Bestwinka – Przełom Kaniów 4:2 (0:0)