
„Harmonijny rozwój”
Nieco ponad trzy lata temu – dokładnie 11 kwietnia 2013 roku – na piłkarskiej mapie naszego regionu pojawił się Klub Sportowy Bystra. – Zakładając stowarzyszenie KS Bystra byliśmy optymistami, ale nie sądziliśmy, że po trzech latach ten projekt nabierze tak ciekawych kształtów – mówi Sebastian Snaczke, prezes klubu.
Zespół z Bystrej w pierwszym sezonie istnienie szturmował bramy A-klasy, wówczas musiał jednak uznać wyższość rywali kończąc sezon na 3. miejscu. Rok później nie miał sobie równych, wywalczył upragniony awans. – Zakładając stowarzyszenie KS Bystra byliśmy optymistami, ale nie sądziliśmy, że po trzech latach ten projekt nabierze tak ciekawych kształtów. Pod okiem trenera Macieja Tokarczyka rozwijał się przez ten okres zespół piłkarski, który w minionym sezonie uzyskał awans do A-klasy. To był nasz cel od samego początku. Myślę, że rozwój drużyny przebiega harmonijnie. Żałujemy, że nie udało nam się jej oprzeć tylko na zawodnikach związanych z Bystrą. Niestety liczne kontuzje oraz wyjazdy kilku osób pokrzyżowały nam plany. W zespole pojawiło się kilku graczy z zewnątrz, ale tworzymy zgraną grupę. W tym sezonie debiutujemy A-klasie, budujemy swoją pozycję w tej lidze, nabieramy doświadczenia i myślimy o kolejnych rozgrywkach – mówi Sebastian Snaczke. Sternikowi klubu, zarazem środkowemu obrońcy a-klasowicza, wtóruje trener Maciej Tokarczyk. – Za nami fajne trzy lata wypełnione świetnymi wspomnieniami. Na szczęście tych dobrych jest dużo więcej niż tych złych. Pamiętam nasze pierwsze spotkania założycielskie, pierwsze mecze sparingowe i ligowe. Osobiście najlepiej wspominam nasz drugi sezon w B klasie. Wywalczyliśmy wtedy awans, zespół był bardzo zjednoczony, a atmosfera w szatni była kapitalna. Mam jednak nadzieję, że najlepsze chwile dopiero są przed nami. Myślę, że z biegiem czasu nasz projekt przerodził się w coś większego, niż na początku planowaliśmy. Powstały nie tylko nowe drużyny piłkarskie, ale także zespół piłkarek ręcznych, który odnosi bardzo duże sukcesy. Bardzo się cieszę, że od początku mogę uczestniczyć w tym projekcie – klaruje.
Beniaminek w nowe towarzystwo wszedł z przytupem, w połowie rundy jesiennej należał do ligowej czołówki. Druga część owej rundy nie była już tak udana, podobnie jak początek kampanii rewanżowej. „Bystrzaki” nie wygrały w tym roku jeszcze w A-klasie meczu. – Podchodzimy do tego spokojnie. Każdy zespół w podobnych okolicznościach miałby problem. Z różnych powodów, m.in. ze względu na urazy, wypadło z kadry drużyny siedmiu ważnych zawodników. Aktualnie nasz potencjał ludzki jest słabszy, ale kolekcjonujemy punkty. Mimo tego, że potencjał ludzki jest teraz słabszy, to na pewno pozwala nam myśleć o wyższym miejscu w tabeli niż to, które zajmujemy [10. miejsce – red.] – podkreśla prezes KS Bystra.