
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Heroiczna walka i wyszarpany remis
Odnotowująca ostatnimi czasy fatalną serię drużyna z Żabnicy mogła doczekać się w końcu pierwszych trzech punktów, lecz w ostatnich sekundach meczu ich rywal - Czarni Jaworze zdołał zdobyć bramkę, która przesądziła o podziale punktów.
Już pierwsze minuty zwiastowały, że spotkanie pomiędzy drużyną z Jaworza oraz Żabnicy będzie emocjonującym widowiskiem i tak w istocie było, jednak swoje zasady narzucali goście, którzy szukali swoich pierwszych trzech punktów w tym meczu. W 15. minucie wyszli oni na prowadzenie, a zdobywcą gola był Dominik Natanek, który wykorzystał błąd w ustawieniu stoperów Czarnych i w sytuacji sam na sam nie dał szans Szymonowi Korzusowi. Nieco ponad dziesięć minut później gospodarze jednak zdołali doprowadzić do remisu, a konkretniej Łukasz Błasiak. Doświadczony zawodnik wykorzystał świetne wycofanie piłki przez Daniela Lecha i umieścił piłkę w siatce.
Mecz toczył się na zasadzie wymiany ciosów pomiędzy obiema ekipami. Jak na dłoni było to widać szczególnie w drugiej połowie. Ponownie na prowadzenie wyszła Skałka. Tym razem strzelcem był Dariusz Chowaniec, który głową zdobył gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wtedy to zaczął się czas dominacji Czarnych, którzy za wszelką cenę chcieli znów doprowadzić do remisu i to się udało. W 80. minucie efektowną kontrę zamknął Błasiak. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. Kilka sekund po tym golu goście zdobyli kolejną bramkę i po raz kolejny był to Natanek. Punktem kulminacyjnym meczu była 92. minuta. Wtedy to waleczność i walka Czarnych Jaworze została wynagrodzona. Ewidentnie faulowany w polu karnym został Błasiak, a "jedenastkę" na gola na wagę remisu zdobył Adam Waliczek. - Trudno nie być zadowolonym po meczu, kiedy zdobywa się bramkę dającą remis w 92. minucie. Jestem bardzo zadowolony ze swoich zawodników. Goniliśmy cały czas wynik, jednak wiara popłaca. Takie mecze budują morale - ocenił szkoleniowiec Czarnych Tomasz Duleba.
Mecz toczył się na zasadzie wymiany ciosów pomiędzy obiema ekipami. Jak na dłoni było to widać szczególnie w drugiej połowie. Ponownie na prowadzenie wyszła Skałka. Tym razem strzelcem był Dariusz Chowaniec, który głową zdobył gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wtedy to zaczął się czas dominacji Czarnych, którzy za wszelką cenę chcieli znów doprowadzić do remisu i to się udało. W 80. minucie efektowną kontrę zamknął Błasiak. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. Kilka sekund po tym golu goście zdobyli kolejną bramkę i po raz kolejny był to Natanek. Punktem kulminacyjnym meczu była 92. minuta. Wtedy to waleczność i walka Czarnych Jaworze została wynagrodzona. Ewidentnie faulowany w polu karnym został Błasiak, a "jedenastkę" na gola na wagę remisu zdobył Adam Waliczek. - Trudno nie być zadowolonym po meczu, kiedy zdobywa się bramkę dającą remis w 92. minucie. Jestem bardzo zadowolony ze swoich zawodników. Goniliśmy cały czas wynik, jednak wiara popłaca. Takie mecze budują morale - ocenił szkoleniowiec Czarnych Tomasz Duleba.