W najbliższą niedzielę do Bielska-Białej zawita Legia Warszawa. Aktualny mistrz Polski i lider T-Mobile Ekstraklasy elektryzuje kibiców. Wszystkie bilety zostały już sprzedane. Pełne trybuny przy Rychlińskiego? Tego dawno nie było. TSP kibice Warszawa Legia tej jesieni jest zespołem o dwóch twarzach. Na krajowym podwórku dominacja podopiecznych Jana Urbana nie podlega dyskusji. Co prawda liderowi przytrafiły się wpadki, porażki z Lechią Gdańsk u siebie czy Zawiszą w Bydgoszczy, ale warszawiacy jako jedyna drużyna z naszej ligi od początku sezonu gra na dwóch frontach. Najpierw eliminacje do europejskich pucharów, a teraz faza grupowa Ligi Europy. Niestety nasz rodzynek jest na dobrej drodze do tego, by w historii tych rozgrywek zapisać się w sposób chwały nie przynoszący. Legia po pięciu spotkaniach ma na swoim koncie same zera – zero punktów, zero strzelonych goli. W Lidze Europy mistrz Polski sobie nie radzi, walczy już tylko o honor. Inaczej ma się rzecz na wspomnianym krajowym podwórku. Tutaj stołeczny klub chce powtórnie zostać najlepszym w kraju.

O zupełnie inne cele walczy Podbeskidzie. Oba zespoły w tabeli dzieli przepaść, ale bielski zespół w rywalizacji z Górnikiem pokazał, że zupełnie różny dorobek punktowy nie musi przekładać się na przebieg spotkania. Bielszczanie z wiceliderem zagrali niezły mecz, nie zaparkowali autokaru we własnym polu karnym, odważnie atakowali. Zabrakło skuteczności, zabrakło, od początku sezonu brakuje, napastnika pokroju Roberta Demjana.

„Górale” w ostatnim czasie prezentują się znacznie lepiej, niż w początkowej fazie sezonu. Wygląda na to, że Leszek Ojrzyński pomału dociera do zawodników, że w pewnym stopniu odcisnął już swoje piętno na zespole. Można odnieść wrażenia, że bielszczanie biegają więcej i szybciej, że bardziej chcą, że częściej atakują, że mają jakiś pomysł na grę. Już za kilkadziesiąt godzin sprawdzian trudny. Wszystko wskazuje na to, że przy pełnych trybunach. Dwunasty zawodnik może dać wsparcie nieocenione.

W 3. kolejce Podbeskidzie przegrało w Warszawie 0:4. Wówczas „Górale” byli bezradni. Jak będzie tym razem? Początek niedzielnego meczu o godzinie 18:00. Spotkanie poprowadzi Bartosz Frankowski, arbiter z Kujawsko-Pomorskiego ZPN

Przewidywany skład Podbeskidzia: Zajac – Górkiewicz, Pietrasiak, Konieczny, Telichowski, Sokołowski, Łatka, Malinowski, Deja, Pawela, Chrapek