
Idą w dobrym kierunku
Za nami 9. kolejka rozgrywek bielskiej A-klasy, w której nie zabrakło niespodzianek i emocji. Punkty straciły liderujące rezerwy GLKS-u, natomiast z wygranych cieszyły się m.in. Zapora Wapienica, LKS Ligota i Orzeł Kozy, które meldują się grze o czołowe lokaty w tym sezonie.
Idą w dobrym kierunku
Orzeł Kozy nie miał większych problemów w meczu z Przełomem Kaniów, wygrywając aż 5:1. Goście już do przerwy prowadzili 3:0, a w drugiej połowie dołożyli kolejne dwa trafienia. Przełom zdobył honorowego gola w 70. minucie meczu, ale nie miał większych szans na nawiązanie walki. Orzeł dzięki tej wygranej wskoczył na 4. pozycję w ligowej tabeli. - Zagraliśmy dobry mecz, potwierdzając różnicę w tabeli. Ważniejsze od wyniku jest jednak to, jak zagraliśmy – pełne skupienie i koncentracja. Od jakiegoś czasu rozmawiamy o pewnych kwestiach. Derby z Pionierem były dla nas ważne, bo długo nie udało się wygrać w Pisarzowicach. To był kolejny krok, a przed nami sprawdzian w Wilkowicach. Nasza pozycja w tabeli oraz ambicje po poprzednim sezonie są zupełnie inne niż wcześniej. Zbliżamy się do górnej części tabeli. Mamy jeszcze sporo do poprawy, ale uważam, że idziemy w dobrym kierunku - przyznaje trener Orła, Marcin Stefanowicz.
Ścisk na szczycie tabeli
LKS II Czaniec pewnie pokonał Żar Międzybrodzie Bialskie 3:0. Gospodarze dominowali od początku spotkania, szybko zdobywając dwie bramki w pierwszej połowie, co ustawiło mecz. W drugiej części dołożyli jeszcze jedno trafienie, zapewniając sobie cenne 3 punkty. Największa niespodzianka kolejki – lider tabeli, GLKS Nacomi II Wilkowice, zremisował bezbramkowo na wyjeździe z Zaporą Porąbka. Mimo wielu okazji z obu stron, żadna z drużyn nie zdołała przełamać defensywy rywali, co pozwoliło drużynie z Porąbki wywalczyć ważny punkt przeciwko liderowi.
Zapora Wapienica wygrała wyjazdowe spotkanie z Zamkiem Grodziec 2:1. Goście już w pierwszej połowie prowadzili dwoma bramkami, a gospodarzom udało się odpowiedzieć dopiero w drugiej części gry, jednak zabrakło czasu na wyrównanie. A mieli ku temu okazje, choćby nie wykorzystany rzut karny... LKS Ligota, zajmująca drugie miejsce w tabeli, po ciężkim meczu wywiozła z meczu z KS-em Bystra skromne zwycięstwo 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobyli w drugiej połowie, co pozwoliło im zrównać się punktami z liderem. - LKS Ligota to drużyna, z którą zmierzyliśmy się w pierwszej kolejce. Od początku wiedziałem, że namiesza w lidze, dlatego cieszę się, że zmierzyliśmy się z nimi na początku sezonu. Mecz ułożył się po naszej myśli, ale ekipa z Ligoty zrobiła na mnie dobre wrażenie - mówi nasz rozmówca.
Beniaminek idzie w górę
KS Bestwinka pokazała charakter w wyjazdowym meczu z Pionierem Pisarzowice, wygrywając 3:2. Mecz był bardzo wyrównany, jednak to goście lepiej wykorzystali swoje okazje, co zapewniło im trzy punkty i miejsce w czołowej "5" bielskiej A-klasy. - Uważam, że KS Bestwinka to drużyna z dużymi ambicjami na ten sezon. W lidze jest zespołem, z którym gra się bardzo ciężko i może jeszcze zawojować rozgrywki - zauważa Stefanowicz.
Wyniki 9. kolejki:
LKS II Czaniec - Żar II Międzybrodzie Bialskie 3:0 (2:0)
Gole: Harryliuk, Harryliuk, gol samobójczy
Zapora Porąbka - GLKS II Nacomi Wilkowice 0:0
KS Bystra - LKS Ligota 0:1 (0:0)
Gol: Tański
Zamek Grodziec - Zapora Wapienica 1:2 (0:2)
Gole: Wojaczek - Śpiewak, Śliwa
Pionier Pisarzowice - KS Bestwinka 2:3 (1:2)
Gole: Górny, Kubiczek - Sztorc, Skęczek, Fluder
Przełom Kaniów - Orzeł Kozy 1:5 (0:3)
Gole: Faruga - Janosz, Janosz, Majtyka, Waluś, Waluś