
Na drodze od mistrza do beniaminka
Nie tak dawno powrót w IV-ligowe szeregi zagwarantował sobie Orzeł Łękawica. To już jednak przeszłość, a obecne działania wybiegają w wyzwanie związane z nowym sezonem.
Od poniedziałku piłkarze Orła otrzymali zasłużone wolne od trenera Krzysztofa Wądrzyka. Ponownie na treningu spotkają się 9 lipca, inicjując wówczas krótki letni okres przygotowawczy do sezonu 2025/2026. Wiele wskazuje na to, że szkoleniowiec łękawiczan będzie miał do dyspozycji kadrę mocno zbliżoną do tej z minionych rozgrywek. Klub opuszcza bramkarz Rafał Pawlus, okres wypożyczenia z Leśnej kończy się w przypadku Grzegorza Rzeszótki, choć przyszłość napastnika nie została jeszcze ostatecznie wyklarowana. – Trzon zespołu z nami zostaje i niewątpliwie jest to sukces, że kluczowi zawodnicy chcą dalej u nas grać – podkreśla trener V-ligowego mistrza z ubiegłego sezonu.
W Łękawicy trwają zarazem zabiegi, aby drużynę wzmocnić. – Właściwie w każdej formacji przydałoby się jakieś kroki do przodu poczynić. Istotne będzie choćby zwiększenie rywalizacji wśród piłkarzy o statusie młodzieżowca – mówi Wądrzyk. Takich zawodników w kadrze „jedynki” Orła jest aktualnie 3 – Krzysztof Biegun, Jakub Kos i Daniel Wnętrzak, a przepisy jasno wskazują na konieczność obecności w składzie duetu o tymże statusie. Klub rozgląda się także w szczególności za skrzydłowymi.
Oczekiwania względem gry w IV lidze już w charakterze beniaminka? – Spodziewamy się mocniejszej ligi, większej intensywności gry i rywalizacji z drużynami, które funkcjonują na innych zasadach niż w V lidze. Trzeba będzie się sprężyć – to na pewno. Nie powinniśmy być chłopcem do bicia, ale o wszystkim przekonaniu się „w praniu” – klaruje szkoleniowiec ekipy z Łękawicy.