Piłka nożna - IV liga
IV liga „beskidzka”. Kwartet z kompletem
Bardzo ciekawie przebiegała wczorajsza rywalizacja w IV lidze śląskiej, grupy 2, która aż dla czterech beskidzkich zespołów okazała się całkowicie pomyślna. Minioną kolejkę podsumowujemy poniższym skrótem najważniejszych wydarzeń.
Wydarzenie.
Po 2. kolejkach aż czterej IV-ligowcy reprezentujący nasz region zameldowali się w ścisłej czołówce z kompletem zwycięstw na koncie. Najokazalej wygląda dorobek LKS-u Czaniec, który w stawce jest wiceliderem z bramkowym bilansem 5:0, a w najbliższy weekend zawita do Lędzin na mecz z... liderem rozgrywek. – Wszyscy beskidzcy IV-ligowcy są mocni – zgodnie oceniają szkoleniowcy drużyn. Dodajmy – absolutnie nie na wyrost.
Bohater.
Bartosz Woźniak. Letni nabytek ekipy z Czańca nie zwalnia tempa. W trzecim oficjalnym występie w barwach niedawnego III-ligowca napastnik ponownie trafił do siatki. Zachowując taką regularność doświadczony snajper śmiało myśleć może o koronie króla strzelców IV-ligowej rywalizacji. Wczoraj dopomógł drużynie w efektownej wygranej derbowej 3:0 nad Beskidem Skoczów.
Plusy i minusy.
+ Bramkostrzelny Karol Lewandowski – zapewnił punkty Spójni Landek podczas premiery sezonu w Łaziskach Górnych, wczoraj przełamał strzelecką niemoc podopiecznych Jarosława Zadylaka w potyczce z Orłem Mokre.
+ Przykład dla bielskich rezerw – beniaminek z Wilczy poległ w meczach z ekipami z Czańca i Jasienicy. Po wskazówki, jak pokonać tego niewygodnego konkurenta powinien udać się szkoleniowiec rezerw Podbeskidzia Piotr Bogusz. Teraz to on wraz z zespołem musi znaleźć plan na Wilki.
- Obrońca Dawid Lech – jeszcze nie tak dawno przywdziewał barwy LKS-u Czaniec, wczoraj już jako piłkarz Beskidu Skoczów przyczynił się walnie do wygranej swojego byłego klubu. W 30. minucie skompletował dwa „żółtka” i „cegłę”, osłabiając zespół. – Z wyrównanego meczu zrobiło się 3:0 dla Czańca, choć obie kartki moim zdaniem arbiter pokazał zbyt pochopnie – zaznaczył na obronę swojego podopiecznego trener skoczowian Mirosław Szymura.
- „Dwójka” Podbeskidzia – tym razem niemal w całości wystąpiła w składzie młodzieżowym. Efekt był identyczny, jak przy inauguracyjnych posiłkach z „jedynki”. Bielszczanie nie zapunktowali, odstając od reszty beskidzkiej stawki.
- Kontuzje „Fiodorów” – Przemysław Jurasz i Łukasz Błasiak przed czasem i z kontuzjami zakończyli udział w konfrontacji w Bełku. Po meczu goście – pomimo wyjazdowego triumfu – ... narzekali, że rywal grał wyjątkowo brutalnie.
Wyniki 2. kolejki:
Spójnia Landek – Orzeł Mokre 2:0 (0:0), RELACJA
LKS Bełk – GKS Radziechowy-Wieprz 0:2 (0:1), RELACJA
Unia Racibórz – Granica Ruptawa 2:2 (2:1)
Gwarek Ornontowice – MKS Lędziny 1:2 (0:1)
Drzewiarz Jasienica – Wilki Wilcza 1:0 (0:0), RELACJA
LKS Czaniec – Beskid Skoczów 3:0 (0:0), RELACJA
Iskra Pszczyna – Polonia Łaziska Górne 3:6 (3:4)
Podbeskidzie II Bielsko-Biała – Szczakowianka Jaworzno 0:1 (0:1), RELACJA
Krupiński Suszec – Concordia Knurów 0:4 (0:3)
Po 2. kolejkach aż czterej IV-ligowcy reprezentujący nasz region zameldowali się w ścisłej czołówce z kompletem zwycięstw na koncie. Najokazalej wygląda dorobek LKS-u Czaniec, który w stawce jest wiceliderem z bramkowym bilansem 5:0, a w najbliższy weekend zawita do Lędzin na mecz z... liderem rozgrywek. – Wszyscy beskidzcy IV-ligowcy są mocni – zgodnie oceniają szkoleniowcy drużyn. Dodajmy – absolutnie nie na wyrost.
Bohater.
Bartosz Woźniak. Letni nabytek ekipy z Czańca nie zwalnia tempa. W trzecim oficjalnym występie w barwach niedawnego III-ligowca napastnik ponownie trafił do siatki. Zachowując taką regularność doświadczony snajper śmiało myśleć może o koronie króla strzelców IV-ligowej rywalizacji. Wczoraj dopomógł drużynie w efektownej wygranej derbowej 3:0 nad Beskidem Skoczów.
Plusy i minusy.
+ Bramkostrzelny Karol Lewandowski – zapewnił punkty Spójni Landek podczas premiery sezonu w Łaziskach Górnych, wczoraj przełamał strzelecką niemoc podopiecznych Jarosława Zadylaka w potyczce z Orłem Mokre.
+ Przykład dla bielskich rezerw – beniaminek z Wilczy poległ w meczach z ekipami z Czańca i Jasienicy. Po wskazówki, jak pokonać tego niewygodnego konkurenta powinien udać się szkoleniowiec rezerw Podbeskidzia Piotr Bogusz. Teraz to on wraz z zespołem musi znaleźć plan na Wilki.
- Obrońca Dawid Lech – jeszcze nie tak dawno przywdziewał barwy LKS-u Czaniec, wczoraj już jako piłkarz Beskidu Skoczów przyczynił się walnie do wygranej swojego byłego klubu. W 30. minucie skompletował dwa „żółtka” i „cegłę”, osłabiając zespół. – Z wyrównanego meczu zrobiło się 3:0 dla Czańca, choć obie kartki moim zdaniem arbiter pokazał zbyt pochopnie – zaznaczył na obronę swojego podopiecznego trener skoczowian Mirosław Szymura.
- „Dwójka” Podbeskidzia – tym razem niemal w całości wystąpiła w składzie młodzieżowym. Efekt był identyczny, jak przy inauguracyjnych posiłkach z „jedynki”. Bielszczanie nie zapunktowali, odstając od reszty beskidzkiej stawki.
- Kontuzje „Fiodorów” – Przemysław Jurasz i Łukasz Błasiak przed czasem i z kontuzjami zakończyli udział w konfrontacji w Bełku. Po meczu goście – pomimo wyjazdowego triumfu – ... narzekali, że rywal grał wyjątkowo brutalnie.
Wyniki 2. kolejki:
Spójnia Landek – Orzeł Mokre 2:0 (0:0), RELACJA
LKS Bełk – GKS Radziechowy-Wieprz 0:2 (0:1), RELACJA
Unia Racibórz – Granica Ruptawa 2:2 (2:1)
Gwarek Ornontowice – MKS Lędziny 1:2 (0:1)
Drzewiarz Jasienica – Wilki Wilcza 1:0 (0:0), RELACJA
LKS Czaniec – Beskid Skoczów 3:0 (0:0), RELACJA
Iskra Pszczyna – Polonia Łaziska Górne 3:6 (3:4)
Podbeskidzie II Bielsko-Biała – Szczakowianka Jaworzno 0:1 (0:1), RELACJA
Krupiński Suszec – Concordia Knurów 0:4 (0:3)
