Wczorajsza informacja kryjąca się pod tajemniczym tytułem: "Brazylijska gwiazda na Żywiecczyźnie. Nowy klub i sensacyjny transfer" okazała się w znacznej mierze jedynie primaaprilisowym żartem, ale wzbudziła zarazem w środowisku spore czytelnicze zaciekawienie.

Faktem jest natomiast rosnąca liczba "stranieri" w klubach niższego szczebla w beskidzkim regionie, w tym właśnie zawodników rodem z Kraju Kawy. Takowych obserwujemy zwłaszcza w klubie ze Ślemienia, który wedle naszych doniesień na okoliczność 1 kwietnia miałby stanowić główne miejsce napływu Brazylijczyków na Żywiecczyznę. Przypomnijmy - tu już zgodnie ze stanem faktycznym - Deiverson Lima, zawodnik Smreka, jest również menedżerem wielu brazylijskich piłkarzy, m.in. w agencji Brazola Sports.

O ile obecność słynnego Kaki, mistrza świata z reprezentacją Brazylii z mundialu w 2002 roku, za wyjątkiem futbolowych koneserów niekoniecznie zostałaby dostrzeżona na trybunach w Radziechowach, tak jego gra na beskidzkich boiskach to scenariusz z gatunku "science fiction". Kto wie jednak, czy w nieodległej przyszłości nie doczekamy w naszej części województwa śląskiego piłkarza zagranicznego wybijającego się prezentowanymi umiejętnościami.