SportoweBeskidy.pl: Lepszy trener to taki, który miał do czynienia z piłką jako zawodnik, czy też świetny teoretyk, który jednak nie zaistniał w piłce nożnej i nie posiada takiego praktycznego doświadczenia?
Piotr Jaroszek: Uważam, że w piłce nożnej nie ma jednej recepty. Np. Zinedine Zidane w przeszłości był wielkim zawodnikiem i równocześnie jest świetnym trenerem. Z kolei przykład Jose Mourinho pokazuje, że można odnosić wielkie sukcesy nie będąc nigdy profesjonalnym piłkarzem.

SportoweBeskidy.pl: Ale na pewno trener, który w przeszłości był piłkarzem lepiej potrafi się dogadać w szatni z innymi zawodnikami aniżeli teoretyk - czysta psychologia.
P.J.: Przypuszczam, że tak. Zawodnik, który kilkanaście lat grał w piłkę zetknął się z wieloma trenerami przez co wie jak odpowiednio dotrzeć do piłkarzy i w razie ewentualnych komplikacji odpowiednio zareagować. Nie wiem jak innym, ale mi to bardzo pomaga w pracy trenerskiej, że w przeszłości poznałem świat piłki od środka, ale tak jak już powiedziałem nie ma jednej reguły. 
 
SportoweBeskidy.pl: Drużyna zajmuje trzecie miejsce w silnej III lidze, zdobywa Puchar Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej, mimo to dochodzi w klubie do roszady trenerskiej? Dlaczego?
P.J.: Nie wiem, to nie do mnie pytanie tylko do zarządu klubu. Ja nie mam żadnych informacji na ten temat.

SportoweBeskidy.pl: Trenerów się raczej zwalnia po niespełnionych oczekiwaniach sportowych... Nie dziwi więc taki ruch ze strony klubu następcy Wojciecha Gumoli? 
P.J.:
Z pewnego punktu widzenia, może dziwić ten fakt, jednak z pewnością nie chodziło tu o kwestie sportowe,. Myślę też, że już wcześniej pojawiały się takie sygnały.

SportoweBeskidy.pl: Kiedy dowiedziałeś się o tym, że zostaniesz szkoleniowcem III-ligowej drużyny Rekordu? Środowisko piłkarskie w naszym wiedziało o tym wiedzialo od jakiegoś czasu, klub jednak wstrzymywał się z poinformowaniem o tym.
P.J.:
Już od jakiegoś czasu dochodziły mnie takie głosy, gdyż na co dzień pracuje w tym klubie z młodzieżą, a także jestem szkoleniowcem futsalowej "dwójki" Rekordu. To było gdzieś w ostatnich tygodniach. Nie podjąłem też decyzji w ciągu pięciu minut. Miałem wcześniejsze dylematy, gdyż ta praca wiązała się ze zmianą mojego dotychczasowego życia, lecz dojrzałem do tej decyzji. Ważnym czynnikiem było to, że znam to środowisko, jestem w Rekordzie od kilku lat i znam również dobrze tutejszych zawodników.



SportoweBeskidy.pl: A jak Ty oceniasz czteroletni okres pracy swego poprzednika?
P.J.: Bardzo pozytywnie! Wojciech Gumola jako młody trener, który pierwszy raz pracował z seniorską ekipą objął drużynę w trudnym okresie, kiedy Rekord był beniaminkiem III ligi, a pomimo to udało mu się osiągnąć miejsce w czołówce. Poradził sobie z tą presją, a zespół pod jego wodzą zaczął grać fajną, widowiskową piłkę.

SportoweBeskidy.pl: Jakbyś miał opisać w kilku słowach - jaką drużynę obejmujesz od lipca? 
P.J.: 
Jest to z pewnością drużyna z ogromnym potencjałem, która osiągnęła już sukces. Będę mieć pewien komfort pracy, gdyż na prawdę jest w czym wybierać jeśli chodzi o zawodników. Świetnie funkcjonuje tutejsza szkoła, dzięki której do zespołu weszło już kilku naprawdę utalentowanych chłopaków. 

SportoweBeskidy.pl: W Cygańskim Lesie pojawią się jakieś nowe nazwiska? 
P.J.: 
Na razie jest jeszcze za wcześnie, aby o tym rozmawiać. Na pewno nie będzie żadnej rewolucji kadrowej. Dojdzie jeden ewentualnie dwóch nowych zawodników i to wszystko. Jeśli jednak chodzi o ubytki to w przyszłym sezonie nie zobaczymy już w Rekordzie Andrzeja Maślorza. Nie jasna jest również przyszłość Michała Bojdysa oraz Ronalda Solerzano, którymi interesuje się kilka klubów. 

SportoweBeskidy.pl: Jakie cele sobie stawiasz na nadchodzący sezon?
P.J.: 
Moje cele muszą być zintegrowane z celami klubu oraz szkoły. Na pewno będę realizować filozofię Rekordu polegającą na wprowadzaniu do drużyny utalentowanych wychowanków z naszego regionu. Za czasów Wojciecha Gumoli fajnie to funkcjonowało, ja również będę się starał o to, aby młodzi dostawali szanse w Rekordzie. Jeśli chodzi o cele stricte sportowe to one pojawią się w trakcie sezonu. Z pewnością chcemy grać ładną dla oka kibiców piłkę.