Jednej niespodzianki a-klasowej już na wstępie zmagań wiosennych doświadczyli kibice w Strumieniu. Czy kompletna inauguracja rundy rewanżowej, która nastąpi w ten weekend, także przyniesie zaskakujące rezultaty?

Olza Pogwizdow Ochaby fb olza W rzeczonym spotkaniu w Strumieniu wszystkie punkty powędrowały na konto miejscowej Wisły, stracił je murowany faworyt z Cieszyna, w poprzedniej rundzie niepokonany. W niedzielę do a-klasowej rywalizacji włączy się główny konkurent Piasta w walce o mistrzostwo, ekipa Błyskawicy Drogomyśl. Czeka ją konfrontacja wyjazdowa z Olzą Pogwizdów. Czy niespodzianki można się spodziewać? – Trzeba być realistą. Zrobimy wszystko, żeby nie przegrać i sukcesem będzie jeśli cokolwiek ugramy. Atutem może okazać się to, że faworyt musi wygrać, my przeciwstawimy się walką i zaangażowaniem – odpowiada Dariusz Kłoda, szkoleniowiec Olzy.

W Pogwizdowie nie doszło zimą do większych przetasowań. Kadrowe status quo zachwiała kontuzja palca u nogi Marka Przyszlakowskiego. Z czołowego pomocnika w swojej drużynie trener Kłoda wiosną raczej nie skorzysta. Szansę gry dostanie za to młodzież, na czele z Sebastianem Rychlikiem. Młody zawodnik, w ostatnim zimowym sparingu przegranym 3:4 z Zamkiem Grodziec, dla Olzy strzelił wszystkie gole. A skoro mowa o meczach testowych, to drużyna z Pogwizdowa z ośmiu rozegranych potyczek tylko w trzech przegrywała. – Mierzyliśmy się raczej z zespołami niższego szczebla, bo frekwencja nie była najlepsza – zaznacza szkoleniowiec 11. zespołu A-klasy. – Naszych szans na punkty szukać będziemy w potyczkach z rywalami z dołu tabeli, jak choćby w drugim wiosennym spotkaniu przeciwko Orłowi Zabłocie. To jeden z rywali w grze o utrzymanie. Zachowanie a-klasowego status to nasz cel – dodaje Dariusz Kłoda.

Starcie Olzy Pogwizdów z Błyskawicą Drogomyśl odbędzie się w niedzielę 3 kwietnia o godzinie 15:00. Jesienią to wyżej notowany zespół okazał się nieznacznie lepszy, wygrywając u siebie 2:1.