Nie tylko zdaniem komisarzy oceniających podczas każdego meczu grę zawodniczek, ale i wielu obserwatorów najjaśniejszą postacią w bielskim zespole była kadrowiczka Emilia Mucha. Przyjmująca zgarnęła najwięcej, bo 5 statuetek MVP spotkań, trafiła ponadto do najlepszej „6” Orlen Ligi. W klasyfikacji przyjmujących, w ogólnym rankingu organu prowadzącego rozgrywki, a uwzględniającym wszystkie siatkarskie elementy, wyprzedziła ją tylko jeszcze niedawno występująca nad Białą Heike Beier. Mucha posłała 39 asów serwisowych, wykonała 49 punktowych bloków, skończyła 308 ataków, miała także 134 perfekcyjne przyjęcia zagrywek rywalek. Kolejne bielszczanki w tym zestawieniu to 27. Natalia Skrzypkowska i 29. Joanna Staniucha-Szczurek.

Wśród atakujących na pozycji 9. sklasyfikowana została Czeszka Sona Mikyskova z 354 „oczkami” w ataku, która 2 potyczki zakończyła z mianem MVP. Pomimo niewielkiej ilości meczów bardzo pozytywne wrażenie pozostawiła po sobie Jaroslava Pencova. 36 bloków reprezentantki Słowacji wydatnie pomogło drużynie BKS Profi Credit w zakończeniu rozgrywek ligowych na 7. miejscu. Dodać warto, że czołową „10” zestawienia środkowych bloku w Orlen Lidze zamknęła inna z wyróżniających się bielszczanek Aleksandra Trojan, która w 23 meczach popisała się 90 „czapami”, 2 razy odebrała statuetkę dla najlepszej zawodniczki meczu. Między innymi wkład obu środkowych sprawił, że ekipa z Bielska-Białej znalazła się na „pudle” drużynowej klasyfikacji skuteczności bloku.

Szczególnie mocnych punktów BKS nie miał w elemencie rozegrania i na pozycji libero. W efektywności tego pierwszego Erica Handley i Magdalena Gryka ocenione zostały dopiero na pozycjach 12-13., zaś Mariolę Wojtowicz umiejscowiono na odległej 16. lokacie.