Póki czeski przeciwnik miał siły, by z podopiecznymi trenera Grzegorza Wisełki rywalizować, wynik nie był dla piłkarzy Sokola w żadnej mierze wstydliwy. Po „odbijance” w polu karnym do siatki Czechów trafił Jakub Wiśniowski. Niniejsza skromność ofensywna nie zapowiadała tego, co nastąpiło po przerwie...

Goleszowianie potraktowali już rywala nader surowo, a w roli kata wystąpił Rafał Obrochta, który w kilkanaście „ustrzelił” hat-tricka z niewielkim okładem. Efektowny ligowy występ zwieńczył zimowy nabytek beniaminka „okręgówki” skoczowsko-żywieckiej Marcin Bajger. Jednocześnie bez większych trudności czyste konto zachował golkiper LKS-u Piotr Felis, co także stanowi na obecnym etapie szlifów niemały pozytyw.