Rozwój najmłodszego klubu w Polsce zrzeszającego osoby po amputacjach bądź z wrodzonymi wadami kończy przebiega w szybkim tempie. Kuloodporni Bielsko-Biała zaczynali od zera w lutym 2015 roku, w obecnym rywalizują w Amp Futbol Ekstraklasie. kawka (bart foto sport) SportoweBeskidy.pl: Na początku naszej rozmowy o projekcie „Kuloodporni”, którego jesteś pomysłodawcą i koordynatorem, wróćmy do momentu, w którym pojawił się pomysł na stworzenie w Bielsku-Białej zespołu piłki nożnej dla osób niepełnosprawnych. Daniel Kawka: Kuloodporni to projekt, który zrodził się w mojej głowie ponieważ zauważyłem, że standardowa rehabilitacja ma pewne braki. Za pomocą fizjoterapii możemy zmniejszyć ból, zwiększyć zakres ruchomości, itp. Najważniejsze jest jednak zwiększenie aktywności społecznej pacjenta/klienta. Wiele mówi się o powrocie osób niepełnosprawnych do pracy, jednak nikt z nas nie wyobraża sobie chyba życia bez pasji?! Kuloodporni za pomocą profesjonalnych treningów piłki nożnej umożliwiają osobom pod amputacjach czynną realizację pasji. Do tej pory, jeśli ktoś spośród osób, którym odjęto rękę lub nogę interesował się tą najpopularniejszą w kraju dyscypliną, to mógł jedynie kibicować przed telewizorem. Dzięki Fundacji Kuloodporni może w naszym województwie trenować piłkę nożną pod okiem profesjonalnych trenerów.

Kto wchodzi w skład sztabu szkoleniowego Kuloodpornych? Pozazdrościć nam może niejeden klub z regionu. Maciej Kozik przyszedł na pierwszy trening z ciekawości. Miał nam tylko przekazać kilka wskazówek. Zawodnicy zrobili jednak na nim tak niesamowite wrażenie, że jest z nami już od ponad roku. Na treningi przyjeżdża specjalne do Bielska z Katowic. W przeszłość prowadził młodzieżowe drużyny Górnika Zabrze i GKS Katowice. Z drużyną z Katowic zdobył nawet młodzieżowe mistrzostwo Śląska! Jego asystentem jest Dawid Polak, który również przyszedł do nas z GKS-u Katowice. Od samego początku świetnie wkomponował się w zespół, dzięki czemu treningi wskoczyły na jeszcze wyższy poziom. Bramkarzami od blisko dwóch miesięcy opiekuje się Wojciech Mrok, który swego czasu trenował z pierwszym zespołem Podbeskidzia Bielsko-Biała. W Polsce jest tylko kilku trenerów z doświadczeniem wyniesionym z pracy z osobami po amputacjach. Z tego powodu mieliśmy problemy ze znalezieniem szkoleniowca w pierwszej fazie funkcjonowania drużyny. Przez pierwsze trzy miesiące pracowaliśmy bez specjalistów w tym fachu. Między innymi dzięki pracy jaką wykonał trener Mrok, Kamil Nowak został wybrany najlepszym bramkarzem II Turnieju Amp Futbol Ekstraklasy. Na ten moment sytuacja zmieniłam się diametralnie i poza wymienioną trójką pracuje z nami również Tomasz Kaczmarski, psycholog sportowy, który współpracuje z reprezentacją Polski w karate. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że wszyscy pracują u nas społecznie, co uważam, że w obecnych czasach jest niezwykłe. Sądzę, że zaangażowanie w pracę, którą wykonuje się za pieniądze ma inny charakter. Wszystkie osoby zgromadzone wokół naszej drużyny robią to z pasji, dlatego tak dobrze się ze sobą czujemy. Uważam, że takich emocji brakuje w profesjonalnych zespołach, w których każdy ma podpisany kontakt na wynegocjowaną sumę i określony czas. Jeżeli się nie uda to wszyscy idą swoją drogą. Zatraca się wtedy ducha sportu i jest problem z budowaniem "team spirit". W Kuloodpornych nikt nie wyobraża sobie pracy gdzie indziej.

Jesteście jedynym klubem w województwie śląskim, jednym w pięciu w naszym kraju. Jak oceniasz wasze debiutanckie starty w Amp Futbol Ekstraklasie? Jesteśmy jedyną w Polsce drużyną Amp Futbolu, która powstała od zera, bez struktur początkowych, zawodników, doświadczonych działaczy. Pozostałe kluby powstały w oparciu o ludzi zgromadzonych wokół reprezentacji Polski w Amp Futbolu. Patrząc pod tym kątem należy ocenić nasze pięć punktów zgromadzonych w ośmiu meczach ligowych jako ogromny sukces! W zeszłym roku rozegraliśmy dwa mecze sparingowe i oba przegraliśmy po 0:10! W tym rok tracimy średnio mniej niż jedną bramkę na mecz. Jak widać, dzięki trenerom zrobiliśmy ogromny postęp jakościowy! Zapowiada się, że w przyszłym sezonie nadal w Amp Futbol Ekstraklasie będzie występować pięć zespołów, tak więc nadal nie będziemy mieli okazji mierzyć się z drużynami o podobnej historii do naszej. Budowanie zespołu od zera jest jednak ekscytujące. Wprawdzie na sukcesy czeka się dłużej, ale za to smakują one zdecydowanie lepiej. 

Rozegraliście dwa z pięciu turniejów ekstraklasowych. Finałowy turniej odbędzie się w Bielsku-Białej. Przygotowania do niego już trwają? Głównym naszym celem na sezon 2016 jest zdobywanie doświadczenia i pokazanie się z walecznej strony podczas organizowanego przez nas turnieju, który odbędzie się w terminie 1-2 października na stadionie piłkarskim przy ul. Młyńskiej 52B w Bielsku-Białej. Chcemy, żeby było to piękne święto piłki nożnej, na które przyjadą najlepsi amp futboliści z całej Polski. Przy organizacji zawodów pomaga nam Wydział Kultury Fizycznej i Turystyki z Bielska-Białej, z czego się bardzo cieszymy, ponieważ jest to dla nas ważny partner. Od niedawna współpracujemy również z Beskidzkim Okręgowym Związkiem Piłki Nożnej, który pomaga nam wejść w struktury profesjonalnej piłki nożnej. Jest to dla nas ważne, ponieważ chcemy zmienić mentalność naszych zawodników, tak by czuli się pełnoprawnymi piłkarzami, żeby nie byli postrzegani przez pryzmat braku kończyny dolnej lub górnej. Osób, firm i instytucji, które nam pomagają jest zresztą bardzo dużo. Wszystkim dziękuję za pomoc.