Nie tylko przez wzgląd na wydarzenia boiskowe wracamy dzisiaj do wczorajszego spotkania w Pietrzykowicach. W przerwie meczu miał miejsce chuligański wybryk, którego ofiarą byli kibice Borów. Do tego wydarzenia wracamy oficjalnym komunikatem klubu, na którego czele stoi prezes Sławomir Sołtysik.

Nie możemy przejść obojętnie obok chuligańskiego wybryku jaki miał miejsce 28 maja 2017 na naszym obiekcie w przerwie meczu Bory Pietrzykowice – LKS Bestwina! Inaczej nie można określić sytuacji, w której grupa kilkunastu młodych mężczyzn, podających się za kibiców Górala Żywiec, wtargnęła na trybuny, zdarła i ukradła z ogrodzenia flagi naszych kibiców, zachowując się przy tym wulgarnie, agresywnie i prymitywnie w stosunku do zgromadzonych na trybunach sympatyków z Pietrzykowic, wśród których znaczną część stanowiły kobiety i dzieci. Liczymy, że Stowarzyszenie Sympatyków Klubu Góral 1956 Żywiec wyjaśni tą sprawę, która przecież nie mieści się w zakresie działalności Stowarzyszenia. Tego typu działania członków Stowarzyszenia z pewnością godzą w jego wizerunek, na który ciężko pracują organizując liczne pożyteczne akcje charytatywne, społeczne i patriotyczne. Dlatego też mamy nadzieję, że osoby zarządzające Stowarzyszeniem, a także i samym Klubem Góral 1956 Żywiec, mając na uwadze jego dobro, potraktują całą sytuację z pełna powagą i odpowiedzialnością, tym bardziej, że wielu naszych wychowanków i mieszkańców reprezentowało lub reprezentuje sekcje Górala. Nagłośnienie sprawy traktujemy jako nasz obowiązek, żeby podobne akty chuligańskie nie miały miejsca na beskidzkich stadionach. 

Szerzej do tej sprawy powrócimy na naszym portalu wkrótce.