Kluby przeciwko rewolucji
Choć nie wszystkie znaki zapytania w kontekście nowego sezonu piłkarskiego są na tym etapie wyjaśnione, to niemal pewne jest, że większej rewolucji nie będzie na Żywiecczyźnie.
Jak informowaliśmy na naszych łamach, w trakcie obecnej rundy wiosennej pojawiła się koncepcja iście rewolucyjna, aby rywalizacja na szczeblu a-klasowym w sezonie 2024/2025 odbywała się w możliwie szerokim gronie klubów. Przygotowany został nawet wstępny podział stawki na 2 grupy - północną i południową, liczące odpowiednio 12 i 11 zespołów.
Wspomniany wariant zaproponowany został następnie klubom z podokręgu żywieckiego, wśród których przeprowadzono stosowną ankietę. - W znaczącej większości kluby opowiedziały się za utrzymaniem dotychczasowego schematu rozgrywek i takie stanowisko jako podokręg rzecz jasna uszanujemy - deklaruje prezes Dariusz Mrowiec.
W A-klasie Żywiec w następnym sezonie zagra toteż 14 drużyn. Do grona 12 obecnych uczestników ligi (za wyjątkiem mistrza - aktualnie na tej pozycji znajduje się Sokół Słotwina oraz spadkowicza - tego miejsca opuścić nie zdoła już Magórka Czernichów) - pod oczywistym warunkiem, że wszyscy zgłoszą swój akces do rozgrywek - dołączą beniaminkowie. Zgodnie z obowiązującym regulaminem uzyskujący awans szczebel wyżej to mistrz i wicemistrz B-klasy, czyli "dwójka" Stali-Śrubiarnia Żywiec oraz LKS Sopotnia. W jakiej stawce przyjdzie natomiast rozgrywać zmagania na najniższym poziomie rywalizacji? Na konkretną odpowiedź zbyt wcześnie, a wszystko wyjaśni się po ostatecznym zamknięciu zgłoszeń.