Piłka nożna - A-klasa
Kolejka dla faworytów, awans „przyklepany”
Gromiąc swoich rywali w meczach 23. kolejki promocję do „okręgówki” skoczowsko-żywieckiej w nowym kształcie potwierdziły w weekend zespoły z Cieszyna i Strumienia. „Ofiarami” tym razem okazały się drużyny wiosną „dołujące”.
Nie z tą kadrą
Następna spektakularna klęska stała się w miniony weekend udziałem Zrywu Bąków, który w sobotę został rozgromiony aż 6:0 w Strumieniu. Wynik w tym przypadku nie jest złudny. – Odstawaliśmy piłkarsko od Wisły, która od samego początku dominowała na boisku. Znów mieliśmy poważne kadrowe problemy. Po operacji do bramki powrócił Wojciech Tworus, z kontuzją grał z konieczności Szymon Miłek. Posypaliśmy się w tej rundzie... – mówi ze smutkiem szkoleniowiec Zrywu Tomasz Sobik.
Koniec wyczekiwany
Nic dziwnego, że wobec fatalnych rezultatów w tej rundzie w Bąkowie wyczekuje się już finiszu rozgrywek. Zryw ma w teorii szanse, by sezon zwieńczyć na 8. miejscu w tabeli skoczowskiej A-klasie, ale przy obecnej formie drużyny wydaje się to mało prawdopodobne. – Nie jesteśmy w grze na poziomie takim, jakiego byśmy sobie życzyli. Mogliśmy w tym sezonie osiągnąć więcej, ale nie ułożyło się to wszystko po naszej myśli. Mamy swoje problemy i będziemy dążyć do tego, aby sytuacja poprawiła się przed następnym sezonem – klaruje Sobik.
Duet i... długo, długo nikt
Przywołana strumieńska Wisła zachowała miejsce w fotelu wicelidera. Wciąż „oczko” przed nią jest Piast Cieszyn, który m.in. dzięki 5 trafieniom Tomasza Szypera rozbił rozczarowujący w rundzie rewanżowej zespół z Pielgrzymowic i to w dodatku na jego terenie. Duet ten, o ile nie ulegnie zmianie kształt ligi w sezonie 2019/2020, szykować się już może do gry na szczeblu „okręgówki”.
Poważnym kandydatem do zajęcia pozycji na podium jest także LKS Goleszów, który wygrał w niedzielę w Hażlachu. Jednocześnie dla podopiecznych Grzegorza Wisełki zagrali konkurenci, wszak Olza podzieliła się w Pogwizdowie punktami z Góralem Istebna. Pogwizdowianie tracą w owej sytuacji 2 punkty, następny w tabeli Beskid Brenna dzieli od goleszowian 5 „oczek”. – Poza czołowym duetem żadna z drużyn nie potrafiła na dłużej utrzymać wysokiego miejsca. Kto znalazł się w górze niemal od razu dostawał „po głowie”. Sytuacja ekipy z Goleszowa wydaje się obecnie komfortowa – podsumowuje nasz rozmówca.
Wyniki 23. kolejki:
Wisła Strumień – Zryw Bąków 6:0 (3:0)
Beskid Brenna – Beskid II Skoczów 2:0 (1:0)
Strażak Pielgrzymowice – Piast 1909 Cieszyn 1:9 (0:5)
Olza Pogwizdów – Góral Istebna 2:2 (0:1)
Victoria Hażlach – LKS Goleszów 1:3 (0:2)
Orzeł Zabłocie – Błyskawica Kończyce Wielkie 2:4 (1:2)
Strażak Dębowiec – LKS Pogórze, mecz przełożony na 4.06.2019 r.
Następna spektakularna klęska stała się w miniony weekend udziałem Zrywu Bąków, który w sobotę został rozgromiony aż 6:0 w Strumieniu. Wynik w tym przypadku nie jest złudny. – Odstawaliśmy piłkarsko od Wisły, która od samego początku dominowała na boisku. Znów mieliśmy poważne kadrowe problemy. Po operacji do bramki powrócił Wojciech Tworus, z kontuzją grał z konieczności Szymon Miłek. Posypaliśmy się w tej rundzie... – mówi ze smutkiem szkoleniowiec Zrywu Tomasz Sobik.
Koniec wyczekiwany
Nic dziwnego, że wobec fatalnych rezultatów w tej rundzie w Bąkowie wyczekuje się już finiszu rozgrywek. Zryw ma w teorii szanse, by sezon zwieńczyć na 8. miejscu w tabeli skoczowskiej A-klasie, ale przy obecnej formie drużyny wydaje się to mało prawdopodobne. – Nie jesteśmy w grze na poziomie takim, jakiego byśmy sobie życzyli. Mogliśmy w tym sezonie osiągnąć więcej, ale nie ułożyło się to wszystko po naszej myśli. Mamy swoje problemy i będziemy dążyć do tego, aby sytuacja poprawiła się przed następnym sezonem – klaruje Sobik.
Duet i... długo, długo nikt
Przywołana strumieńska Wisła zachowała miejsce w fotelu wicelidera. Wciąż „oczko” przed nią jest Piast Cieszyn, który m.in. dzięki 5 trafieniom Tomasza Szypera rozbił rozczarowujący w rundzie rewanżowej zespół z Pielgrzymowic i to w dodatku na jego terenie. Duet ten, o ile nie ulegnie zmianie kształt ligi w sezonie 2019/2020, szykować się już może do gry na szczeblu „okręgówki”.
Poważnym kandydatem do zajęcia pozycji na podium jest także LKS Goleszów, który wygrał w niedzielę w Hażlachu. Jednocześnie dla podopiecznych Grzegorza Wisełki zagrali konkurenci, wszak Olza podzieliła się w Pogwizdowie punktami z Góralem Istebna. Pogwizdowianie tracą w owej sytuacji 2 punkty, następny w tabeli Beskid Brenna dzieli od goleszowian 5 „oczek”. – Poza czołowym duetem żadna z drużyn nie potrafiła na dłużej utrzymać wysokiego miejsca. Kto znalazł się w górze niemal od razu dostawał „po głowie”. Sytuacja ekipy z Goleszowa wydaje się obecnie komfortowa – podsumowuje nasz rozmówca.
Wyniki 23. kolejki:
Wisła Strumień – Zryw Bąków 6:0 (3:0)
Beskid Brenna – Beskid II Skoczów 2:0 (1:0)
Strażak Pielgrzymowice – Piast 1909 Cieszyn 1:9 (0:5)
Olza Pogwizdów – Góral Istebna 2:2 (0:1)
Victoria Hażlach – LKS Goleszów 1:3 (0:2)
Orzeł Zabłocie – Błyskawica Kończyce Wielkie 2:4 (1:2)
Strażak Dębowiec – LKS Pogórze, mecz przełożony na 4.06.2019 r.
