Do Bielska-Białej zawitała jedna z najbardziej uznawanych marek w Polsce - Lech Poznań. Już w 2. minucie goście wyszli na prowadzenie po trafieniu skrzydłowego, Łukasza Adamczyka. Kwadrans później "Kolejorz" prowadził już dwoma bramkami. Arbiter podyktował mocno dyskusyjną jedenastkę, a Bartosz Bartkowiak na raty pokonał dobrze interweniującego Patryka Riabowskiego. 

"Górale" szukali swoich szans na zdobycie gola głównie po stałych fragmentach, lecz w istocie nie potrafili oni znacznie zagrozić bramce Lecha. W drugiej części drużyna z Wielkopolski mogła zdobyć bramkę na 3:0, lecz kolejnego rzutu karnego, tym razem nie strzelił Marcin Maćkowiak. - Cieszy nas zwycięstwo na trudnym terenie. Pokazaliśmy dzisiaj charakter na boisku i dużą konsekwencje w działaniu, co przełożyło się na naszą wygraną – stwierdził po spotkaniu asystent trenera poznańskiego zespołu, Jakub Leosz.