W Kędzierzynie-Koźlu siatkarze Piotra Gruszki i sam szkoleniowiec zapowiadali walkę. Śmiało stwierdzić można, że w zasadzie jej nie podjęli.

BBTS - BIELSKO-BIALA - ZAKSA KEDZIERZYN KOZLE Nadzieje na dobry występ bielszczan były, bo przed tygodniem zagrali naprawdę nieźle przeciwko Skrze. Tymczasem w Kędzierzynie-Koźlu już premierowy set ustawił gości do właściwego szeregu. Gospodarze byli skuteczniejsi we wszystkich elementach, szczególnie się we znaki ekipie BBTS-u dał Dominik Witczak, który zanotował w tym fragmencie meczu 8 punktów. W bielskich szeregach dwoił się i troił wypożyczony z ZAKSY Wojciech Ferens, ale specjalnego wsparcia w kolegach nie miał. Po „laniu” w pierwszym secie, na drugiego trener Piotr Gruszka odesłał do „bazy” mało efektywnego Jose Luisa Gonzaleza. Siła ognia przyjezdnych nie uległa zmianie na lepsze. Trzeci set okazał się ostatnim. Faworyt przyspieszył kiedy wymagała tego sytuacja, mimo że grał już bez swoich najlepszych zawodników. BBTS prowadził 16:15, ale do końca zdobył tylko 3 „oczka”. Wyróżnił się ostatecznie Serhij Kapelus (12 pkt., 50 procent w ataku).

Sezon zasadniczy Plus Ligi ekipa z Bielska-Białej zakończyła na 11. miejscu w stawce 14 drużyn. Z kim i kiedy zagra w dalszym etapie rozgrywek? Poinformujemy już niebawem.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:17, 25:15, 25:19)

BBTS: Gonzalez, Neroj, Kapelus, Ferens, Sobala, Buniak, Dębiec (libero) oraz Czauderna (libero), Błoński, Pilarz, Polański Trener: Gruszka