Przegrana wyjazdowa z Grupą Azoty Chemikiem w stosunku 0:3, postawiła bielszczanki w trudnym położeniu przed rewanżem. Aby zachować szansę awansu do ćwierćfinału Pucharu CEV gospodynie musiały nie tylko oddać rywalkom maksymalnie partię, ale jeszcze rozstrzygnąć na swoją korzyść tzw. złotego seta.

I po premierowej odsłonie czwartkowego spotkania można było oczekiwać, że realizacja ambitnego celu nie będzie ponad siły podopiecznych Bartłomieja Piekarczyka. Grały na tyle dobrze, że wynik bardzo szybko „rozjechał się” na korzyść bielskich siatkarek. Budując przewagę przy stanie 12:6 były w stanie utrzymać kontrolę nad setem. Za ciosem jednak pójść się nie udało. Zawodniczki z Polic po zmianie stron grę poprawiły. W secie numer 2 prowadziły różnicą 7 „oczek” już, by stosunkowo łatwo rezultat wyrównać. Emocje zakończyły się w następnej partii, która także padła łupem Grupy Azoty Chemika. Przyjezdne odskoczyły na 8:4, były w swoich poczynaniach konsekwentne i wygrały wysoko 25:18. Zacięty set następny nie miał większego znaczenia. Rywalizacja toczyła się „na styku”, ale większym opanowaniem w końcówce wykazały się policzanki.

Liderką w szeregach BKS Bostik ZGO była Paulina Damaske, która zgromadziła 21 punktów. Po 10 zapisały na swoim koncie inne skrzydłowe – Martyna Borowczak i Keertu Laak. Z 16 „oczkami” najskuteczniejszą siatkarką lepszej z drużyn w polskiej batalii była Saliha Sahin.

BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała – Grupa Azoty Chemik Police 1:3 (25:16, 20:25, 18:25, 23:25)

BKS Bostik ZGO:
Nowicka, Pacak, Borowczak, Laak, Majkowska, Damaske, Mazur (libero) oraz Ciesielczyk, Stachowicz, Abramajtys, Bidias
Trener: Piekarczyk