
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Konkrety do przerwy
Nie czekali na drugie 45. minut zawodnicy z Milówki, którzy losy sparingowej potyczki z Huraganem Inwałd rozstrzygnęli już w pierwszej połowie.
Podhalankę na prowadzenie szybko wyprowadził sprytnym strzałem Mateusz Pytel. Po chwili Huragan zdołał co prawda doprowadzić do wyrównania, lecz jeszcze przed przerwą podopieczni Mariusza Kozieła wypracowali sobie dwubramkową zaliczkę. Wpierw z rzutu wolnego przymierzył Piotr Motyka, a następnie celnie "główkował" Karol Rozmus.
- Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Wręcz przeciwnie. Gdyby nie solidna postawa naszych obrońców, to wynik mógł być zgoła odmienny. Pozytywem są strzelone bramki. Dwie z nich zdobyliśmy po ładnych akcjach, zaś trzecią po stałym fragmencie gry - komentuje Kozieł, którego piłkarze odnieśli drugie sparingowe zwycięstwo tej zimy. Przed tygodniem beniaminek Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej pokonał 4:1 LKS Rudnik.
- Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Wręcz przeciwnie. Gdyby nie solidna postawa naszych obrońców, to wynik mógł być zgoła odmienny. Pozytywem są strzelone bramki. Dwie z nich zdobyliśmy po ładnych akcjach, zaś trzecią po stałym fragmencie gry - komentuje Kozieł, którego piłkarze odnieśli drugie sparingowe zwycięstwo tej zimy. Przed tygodniem beniaminek Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej pokonał 4:1 LKS Rudnik.