Podhalankę na prowadzenie szybko wyprowadził sprytnym strzałem Mateusz Pytel. Po chwili Huragan zdołał co prawda doprowadzić do wyrównania, lecz jeszcze przed przerwą podopieczni Mariusza Kozieła wypracowali sobie dwubramkową zaliczkę. Wpierw z rzutu wolnego przymierzył Piotr Motyka, a następnie celnie "główkował" Karol Rozmus

- Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Wręcz przeciwnie. Gdyby nie solidna postawa naszych obrońców, to wynik mógł być zgoła odmienny. Pozytywem są strzelone bramki. Dwie z nich zdobyliśmy po ładnych akcjach, zaś trzecią po stałym fragmencie gry - komentuje Kozieł, którego piłkarze odnieśli drugie sparingowe zwycięstwo tej zimy. Przed tygodniem beniaminek Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej pokonał 4:1 LKS Rudnik.