SportoweBeskidy.pl: Czego można spodziewać się po nowym sezonie w V lidze? 

Konrad Kuder: Szczerze to sam zastanawiam się nad tym od jakiegoś czasu i... nie wiem. Na pewno poziom tych rozgrywek będzie wyrównany i to będzie taka główna cecha V ligi. Nie będzie takiej dysproporcji, jak w "okręgówce", i wszędzie będzie można potracić punkty. 

 

SportoweBeskidy.pl: Patrząc na drużyny występujące w V lidze, to trudno jest wskazać faworyta, ale trudno też pokusić się o takiego typowego outsidera.

K.K.: Dokładnie! Nie będzie momentu, gdzie pojedzie się w jakieś miejsce i będzie można dopisać trzy punkty. Nikt nie wybija się ani pozytywnie, ani negatywnie. To może czynić te rozgrywki bardzo ciekawymi.

 

SportoweBeskidy.pl: Niemniej, za faworytów, siłą rzeczy, będą uchodzić mistrzowie “okręgówek”, do których zalicza się oczywiście Drzewiarz… 

K.K.: Zobaczymy co da się ugrać. Zabrzmi to banalnie, ale chcemy grać w każdym meczu o zwycięstwo, aby zająć jak najwyższe miejsce. Mamy swoje ambicje, mierzymy wysoko, bo jako klub jesteśmy na to gotowi, ale nie bez większej presji. 

 

SportoweBeskidy.pl: Jak przebiegł letni okres przygotowawczy w Waszym wykonaniu? 

K.K.: Było trochę zmian w naszym zespole. Można powiedzieć, że przeszliśmy lekką przebudowę, ale myślę, że to finalnie in plus dla drużyny. Popracowaliśmy mocno nad motoryką, ale też skupialiśmy się na taktycznych aspektach. Wszystko po to, by być gotowym na pierwszy mecz, który już w ten weekend. 

 

SportoweBeskidy.pl: No właśnie, nie byliście bierni także na rynku transferowym. Maciej Marek ze Spójni, Arkadiusz Jaworski z Kuźni, Jakub Legierski z Tempa, David Shutak z MRKS-u - “na papierze” to całkiem niezłe wzmocnienia. 

K.K.: Tak, wydaję mi się, że poczyniliśmy dobre ruchy. Dołączyli do nas IV-ligowi zawodnicy, którzy podniosą poziom rywalizacji, przez co możemy z optymizmem wyczekiwać startu ligi. 

 

SportoweBeskidy.pl: Konkurencja jednak także nie spała, jeśli chodzi o transfery… 

K.K.: Każdy się wzmacnia. Ten poziom wymaga tego, żeby mieć odpowiednio jakościową kadrę, ale też liczebną. Nie dziwią mnie więc ruchy konkurencji. Każdy z każdej strony coś próbuje. Na pewno "na papierze" ciekawe wzmocnienia zrobił MRKS. Orzeł Łękawica z Damianem Chmielem również może być solidnym zespołem. Do GLKS-u dołączył Marcin Byrtek, który jest bardzo wartościowym zawodnikiem. Także BKS zrobił kilka fajnych transferów i było to widać podczas ostatniego naszego meczu w pucharze. 

 

SportoweBeskidy.pl: W pierwszym meczu zmierzycie się ze Stalą-Śrubiarnią Żywiec. Jakiego meczu się spodziewacie?

K.K.: Myślę, że będzie to otwarty mecz. Taka jest filozofia akademii Stali, my też lubimy grać taki futbol. Nikt nie będzie czekał na ruch przeciwnika, dlatego zapowiada się ciekawe spotkanie dla oka kibica. 

 

SportoweBeskidy.pl: Latem w kuluarach mówiło się o utworzeniu drużyny rezerw Drzewiarza. Był taki temat?

K.K.: Potwierdzę, był taki temat. Został on jednak odłożony w czasie. Zostajemy przy drużynie juniora starszego i tam chcemy ogrywać chłopaków. Przyszłościowo jednak utworzenie drużyny rezerw w Drzewiarzu jest nieuniknione i za sezon lub dwa są takie plany, aby ona powstała. 

 

SportoweBeskidy.pl: W ten weekend ruszają także rozgrywki Ligi Okręgowej Bielsko-Tyskiej, które również nie są Ci obce. Jest jakiś zespół w Twoim uznaniu, który wysuwa się na faworyta tych zmagań?

K.K.: Śledzę i obserwuję poczynania klubów. Z pewnością siłą napędową "okręgówki" będą Czarni Jaworze. Tomasz Wuwer robi dobrą robotę i również doszło tam latem do kilku wzmocnień. Wbrew pozorom w zmaganiach liczyć się może też trzecia drużyna Podbeskidzia. To dobrze przygotowany, wybiegany zespół. Graliśmy z nimi ostatni sparing i zrobili na mnie pozytywne wrażenie.