"Rekordziści" na dobre wrócili na odpowiednie "tory" odnosząc już trzecie zwycięstwo z rzędu. Podopieczni Dariusz Mrózka świetnie "wypunktowali" 4. siłę III ligi gr. 3. Co ciekawe, rezerwy Miedzi Legnica tydzień wcześniej zakończyli świetną passę 16. meczów bez porażki. Nic więc dziwnego, iż legniczanie szybko chcieli wrócić na zwycięski szlak, lecz to piłkarze Rekordu skutecznie im uniemożliwili. 

 

 

Mecz fantastycznie rozpoczął się dla przyjezdnych. W 3. minucie trafienie celebrował Daniel Feruga, który w ostatnich tygodniach wykazuje się świetną formą - tym razem skutecznie spuentował akcję rozpoczętą przez innego "rutyniarza", Tomasza Nowaka. I to było tyle jeśli chodzi o bramki w pierwszej części meczu, choć obie ekipy miały okazje ku temu, aby cieszyć się z trafienia. Większą skutecznością piłkarze cechowali się jednak w drugiej połowie. 

 

W 56. minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Feruga, który ładnym lobem pokonał bramkarza miejscowych. Na odpowiedź "Miedzianki" nie trzeba było długo czekać. 60 sekund później Tomasz Mamis zdobył bramkę kontaktową dla swego zespołu. Gospodarze nie poszli jednak za ciosem. Skutecznie skrzydła podcięła im bramka Dawida Kasprzyka z 58. minuty. Napastnik Rekordu sprytnie zachował się po nie najlepszym zachowaniu bramkarza rezerw Miedzi. "Dzieło" zwieńczył w końcówce meczu Seweryn Caputa, po dograniu od Kamila Żołny.