– Doceniam to, że kontrakt został przedłużony po moim gorszym sezonie, to dla mnie wyraz dużego zaufania, którym jestem obdarzany w Lampre-Merida. Chcę się za nie odwdzięczyć dobrymi startami – mówi Przemysław Niemiec, który parafował nową umowę z zawodową grupą kolarską.

Niemiec Bettini Photo Nowy kontrakt wydłuża współpracę kolarza z Pisarzowic z włoską ekipą do końca sezonu 2017, poprzedni upływał rok wcześniej. Nadchodzący sezon będzie dla Przemysława Niemca szóstym w barwach włoskiej ekipy. Po wielu kraksach w pechowym sezonie 2015 nie brakuje mu chęci do dobrych startów w nadchodzącym roku. – Zależy mi na tym, by osiągać w przyszłym sezonie dobre wyniki i wiem, że mogę liczyć na to, by walczyć o indywidualne sukcesy. Nie zapominam też jednak o wsparciu na trasie i poza nią, które mogę zapewnić kolegom z ekipy, szczególnie wielu młodym zawodnikom. Doceniam to, że kontrakt został przedłużony po moim gorszym sezonie, to dla mnie wyraz dużego zaufania, którym jestem obdarzany w Lampre-Merida. Chcę się za nie odwdzięczyć dobrymi startami – podkreśla 6. zawodnik Giro d’Italia 2013 i zwycięzca etapowy Vuelta a Espana 2014.

Dlaczego z kolarzem z Pisarzowic współpraca została przedłużona? – Głównie dlatego, że Przemek Niemiec nie tylko będzie mógł walczyć o własne wyniki, ale będzie też wiodącą postacią dla młodych zawodników w naszym składzie – tłumaczy Brent Copeland, menedżer Lampre-Merida, który nie kryje podziwu dla zalet polskiego zawodnika. – Niewielu jest kolarzy, którzy potrafią łączyć doświadczenie i umiejętności „górala” tak, jak Niemiec. To wzór zawodnika, jego wejście na najwyższy poziom kolarskich umiejętności było imponujące i jest teraz gotowy do tego, by młode strzelby z naszej ekipy mogły wykorzystać jego wsparcie i rady – mówi Copeland.

Niemiec zaznaczył, że w planie startów na przyszły rok kalendarzowy wydarzeniem najistotniejszym jest start w Giro d'Italia. – Już teraz codziennie intensywnie ćwiczę, by wzmocnić mięśnie nóg, za około dwa tygodnie zacznę treningi na rowerze. Chcę być dobrze przygotowany do nowego sezonu, motywację do jazdy na wysokim poziomie mam bardzo dużą – zaznacza jeden z czołowych beskidzkich sportowców.