Ostatnie tygodnie i miesiące były udane dla LKS-u Ligota. Zespół ten poczynił spory progres, a owocem tego jest 1. miejsce zajęte na koniec rundy w bielskiej A-klasie. Już w poniedziałek 13 stycznia ekipa z Ligoty powróci do treningowego reżimu. Jakiego stanu personalnego można się spodziewać? - W poniedziałek rozpoczynamy treningi praktycznie w niezmienionym składzie. Każdy zawodnik miał do wykonania trzy lub cztery zadania biegowe, aby nie przystąpić do zajęć nieprzygotowanym.

 

Na razie nie mam informacji, by ktoś odszedł z drużyny. Co więcej, Tymoteusz Duraj zgłosił chęć powrotu z wypożyczenia do Rotuza Bronów, aby pomóc nam w walce o awans. Pojawił się także temat jeszcze jednego zawodnika. O większych wzmocnieniach jednak nie myślimy. Jesienią nasza kadra liczyła 27 zawodników, drużyna jest solidna, więc jestem dobrej myśli, o ile wszyscy będą podchodzić do obowiązków tak, jak dotychczas - mówi nam Marek Jacek, szkoleniowiec LKS-u. 

 

Ważną informacją w kontekście ekipy z Ligoty jest fakt, że z drużyną pozostanie prawdopodobnie Sebastian Bieńko - czołowy zawodnik LKS-u. - Decyzja należy do niego, ponieważ nie chcieliśmy na niego wywierać presji. To zawodnik z potencjałem, aby grać na wyższym poziomie. Pomógł nam w minionej rundzie, za co jesteśmy mu wdzięczni. Jeśli zdecyduje się odejść, nie będziemy mu tego utrudniać, jednak póki co nie otrzymałem takiego sygnału - zdradza Jacek.