
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Koszmarna połowa
Przeciwko młodzieży z Jastrzębia swój drugi z zimowych szlifów zaliczył outsider bielskiej „okręgówki”.
Póki trener Paweł Juchniewicz korzystał z najmocniejszego na dzień meczu zestawienia personalnego, to wynik dla reprezentanta „okręgówki” w batalii z młodzieżą GKS-u był dobry. Utrzymanie go, choć istotne, nie było jednak celem nadrzędnym. – Muszę wiedzieć na czym stoję, więc sprawdzanie młodych zawodników po przerwie było planowane i w mojej ocenie konieczne – opisuje szkoleniowiec zespołu z Kończyc Małych, który niemniej jednak w drugich 45. minutach był dla przeciwnika tłem.
Jastrzębianie strzelili w owym fragmencie spotkania aż 5 goli, było to następstwem ich znacznej przewagi optycznej i błędów po stronie LKS-u. Skuteczny między słupkami nie był już bramkarz Tomasz Lach, który przed przerwą błysnął obroną rzutu karnego.
Na uwagę zasługuje występ w drużynie z Kończyc Małych wracającego do gry po kontuzji pomocnika Przemysława Węgrzyna, w przeszłości piłkarza m.in. chorzowskiego Ruchu oraz Beskidu Skoczów.
Jastrzębianie strzelili w owym fragmencie spotkania aż 5 goli, było to następstwem ich znacznej przewagi optycznej i błędów po stronie LKS-u. Skuteczny między słupkami nie był już bramkarz Tomasz Lach, który przed przerwą błysnął obroną rzutu karnego.
Na uwagę zasługuje występ w drużynie z Kończyc Małych wracającego do gry po kontuzji pomocnika Przemysława Węgrzyna, w przeszłości piłkarza m.in. chorzowskiego Ruchu oraz Beskidu Skoczów.