Trzon drużyny w sezonie 2016/2017 stanowić będą zawodnicy odgrywający istotne role w rozgrywkach minionych. Wszak Mateusz Wajdzik, Krzysztof Walkiewicz, Damian Handzlik, Adrian Widełka, Damian Oczko i Aleksander Chmielewski należeli do graczy, na których trener Dariusz Mrózek stawiał często. Do kadrowego grona należy doliczyć o dwa lata starszego Konrada Karetę (rocznik 1995) oraz kolejnych nastolatków mających za sobą debiuty na szczeblu III-ligowym: Daniela Stanclika, Adriana Pinderę, Mateusza Balcera, Patryka Marczyńskiego oraz Piotra Florkiewicza. Zawodnikami „dwójki” byli w poprzednim sezonie  Przemysław Gladus i Konrad Gutowski. Obaj zostali zgłoszeni do I ligi, ale zapewne częściej będą występować na IV-ligowych boiskach. – Zespół jest w trakcie przebudowy. Skład będzie się opierał na chłopakach z rocznika 1997 oraz graczach, którzy podpisali w tamtym sezonie kontrakty. Ponadto do gry po kontuzji wraca Kareta. Do drużyny dołączyli juniorzy. Aktualnie trenuje 15 zawodników – mówi Piotr Bogusz, który może liczyć na podwójne wsparcie Sławomira Cienciały. Były kapitan Podbeskidzia jest jego grającym asystentem.

Rezerwy Podbeskidzia przygotowania do sezonu rozpoczęły 13 lipca. Pięć dni później zespół udał się na zgrupowanie do Myślenic. – Pracowaliśmy nad motoryką, siłą i wytrzymałością. Zaliczyliśmy także grę wewnętrzną oraz sparing w występującą w Centralnej Lidze Juniorów drużyną Wisły Kraków – klaruje nowy trener „dwójki”. Po powrocie z obozu młodzi „Górale” korzystali i korzystać będą z boiska na tzw. „Górce”, rozegrali także test-mecz z Sarmacją Będzin. Przegrali 0:4 z reprezentantem IV ligi śląskiej, grupy 1. Dzisiaj bielszczanie zmierzą się z Beskidem Andrychów.

Podobnie jak w sezonie poprzednim sztab szkoleniowy w pierwszej kolejności stawia sobie za cel... – Szkolenie naszej młodzieży, wprowadzenie jakiegoś zawodnika do pierwszego zespołu. W I lidze musi grać młodzieżowiec, więc wychowankowie mają większe szanse na grę w „jedynce” – zaznacza trener Bogusz. – Jeśli chodzi o cel sportowy, to chcemy w spokojny sposób zapewnić sobie utrzymanie. III liga okazała się zbyt trudna dla naszej młodzieży – dodaje na koniec.