Najlepszym rozwiązaniem w kontekście walki o zachowanie miejsca na podium było dla zespołu z Radziechów zwycięstwo. I po owe zwycięstwo GKS dziś sięgnął. 

GKS Radziechowy olak

Grający z "nożem na gardle" przyjezdni z Przyszowic na boisku w Radziechowach chcieli za wszelką ceną zgarnąć pełną pulę. I marsz ku swojemu celowi rozpoczęli z wielkim impetem, bowiem już po dwóch kwadransach gry wyszli na prowadzenie. Przy stracie ów bramki niespecjalnie popisała się defensywa miejscowych, którą snajper Jedności z łatwością wymanewrował. Piłkarze prowadzeni przez Macieja Mrowca odpowiedzieć zdołali jeszcze przed przerwą. Po dograniu z lewego skrzydła Piotra Trzopa z najbliższej odległości wyrównał Szymon Byrtek.

W drugich 45. minutach lepiej od przyjezdnych prezentowali się gospodarze, ale to właśnie Jedność wtórnie wyszła na prowadzenie. Tym razem Łukasz Byrtek nic wskórać nie mógł w wyniku precyzyjnego uderzenia z 16. metra. Gol ten sprawił, że w Radziechowach zaczęło dziać się nerwowo, tym bardziej, że wyniki na innych IV-ligowych boiskach nie specjalnie szły w parze z listą życzyć GKS-u. W końcówce spotkania piłkarze Żywiecczyzny pokazali jednak góralski charakter. W 83. minucie Piotr Pindel przytomnie "na zamach" położył stopera Jedności i uderzeniem po dalszym słupku doprowadził do wyrównania. Bohaterem publiczności został jednak nie były zawodnik m.in. Koszarawy Żywiec, a Podbeskidzia Bielsko-Biała. W doliczonym czasie gry Łukasz Błasiak wślizgiem wpakował futbolówkę do siatki wykorzystując notabene dogranie... Pindla.

Tym samym w sen w Radziechowah ziścił się. GKS IV-ligowe rozgrywki zakończy na podium.

GKS Radziechowy-Wieprz - Jedność Przyszowice 3:2 (1:1) 0:1 ... (33') 1:1 Sz.Byrtek (45') 1:2 ... (63') 2:2 Pindel (83') 3:2 Błasiak (90')

GKS: Ł.Byrtek – Krasny, Jaroszek, Dudka, Noga, M.Byrtek, Motyka, Janik, Sz.Byrtek, Trzop, Rozmus Trener: Mrowiec