Kryzys nie do opanowania?
Powrót do nominalnie wyjściowego składu zaordynował trener Emmanuele Sbano na wstępie kolejnego meczu Orlen Ligi. Dla BKS-u Aluprof konfrontacja w Muszynie miała istotną wartość.
Tylko zwycięstwo pozwalało bielszczankom utrzymać bliski kontakt z drużynami wyżej notowanymi w tabeli, porażka równoznaczna była ze spadkiem na miejsce 8, kosztem właśnie Polskiego Cukru Muszynianki. Toteż nikt łatwej przeprawy nie spodziewał się.
W premierowym secie przyjezdne odpowiednio szybko przejęły kontrolę i na przerwach technicznych prowadziły 8:5 oraz 16:14. Nerwowo zrobiło się, gdy rywalki wynik „podgoniły” na 20:19 po trzecim z rzędu punkcie Natalii Kurnikowskiej. Lecz finisz był świetnym fragmentem gry siatkarek BKS-u. Zwycięskie bloki zapisały na swoim koncie Kornelia Moskwa i Małgorzata Lis. Jeszcze bardziej okazałą przewagę bielszczanki wypracowały w secie drugim, zwłaszcza po serii dającej zaliczkę 20:14 przy zagrywce Lis. Już ostatni mecz ligowy ekipy znad Białej pokazał jednak, że trudno o zapas punktowy w pełni bezpieczny. I w środowy wieczór ponownie bielska drużyna przegrała odsłonę, której nie powinna – 27:25, mimo piłki setowej po swojej stronie, którą błędem z zagrywki zmarnowała Nikola Radosova. Jak okazało się blisko dwa kwadranse później – nie jedyną, a zarazem kluczową...
W partii trzeciej BKS Aluprof zdawał się łapać wreszcie właściwy rytm. Ale z trzypunktowej przewagi (12:9) niebawem nic nie pozostało. Przyjezdne ostatni raz miały powody do zadowolenia przy stanie 14:13, później dominowały niepodzielnie „Mineralne”, które seta wygrały nadspodziewanie komfortowo. Na pierwszy rzut oka dostrzegalna była potężna przewaga siatkarek z Muszyny w ataku (21 „oczek” więcej!). I właśnie dla przeciwwagi w tym elemencie nie radziły sobie skrzydłowe BKS-u. Helena Horka zanotowała zaledwie 6 udanych prób na 31 wykonanych, Radosova punktowo atakowała 4 razy przy 20 szansach. Cóż z tego, że Lis zakończyła spotkania z imponującą liczbą 10 w zestawieniu „czap”, skoro niemoc w ataku bielszczanek również w czwartym secie była porażająca. Podopieczne Bogdana Serwińskiego wygrały w nim 25:18, ani na moment nie tracąc koncentracji. Doskonale spisywała się w ich szeregach Adela Helić (21 pkt.).
To już szósta porażka BKS-u Aluprof w obecnym sezonie. Wszystkie poniesione zostały z zespołami wyżej notowanymi w tabeli Orlen Ligi... Taki przeciwnik zawita do Bielska-Białej także w niedzielę. Może z Impelem Wrocław bielszczanki zapomną o kryzysie?
Polski Cukier Muszynianka Muszyna – BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:1 (21:25, 27:25, 25:19, 25:18)
BKS Aluprof: Horka, Lis, Bamber-Laskowska, Radosova, Moskwa, Castiglione, Wojtowicz (libero) oraz Strózik, Mucha, Łyszkiewicz, Trojan Trener: Sbano