O tym, jaka była to jesień dla drużyny z Ustronia rozmawialiśmy z jej trenerem, Mateuszem Żebrowskim

Plusy
+ Postawa zespołu. 14. zwycięstw z rzędu to nie lada wyczyn, dlatego jestem bardzo zadowolony. I to pomimo falstartu w 1. kolejce w Żywcu z Koszarawą. Być może jednak dobrze, że tak się stało, bo podziałało to mobilizująco na chłopaków. 
+ Transfery, które dokonaliśmy latem okazały się być niezwykle trafione. 
+ Bardzo dobrze zespół spisywał się w defensywie, czego odzwierciedleniem jest mała liczba straconych bramek. 


Minusy:
- Wiosną z całą pewnością będziemy musieli zachowywać nieco więcej koncentracji oraz mobilizacji w meczach z teoretycznie słabszymi rywalami. Te spotkania będą kluczowe w walce o awans. 



Niespodzianki:
+ Na pewno forma Szymona Płoszaja. Autor 26. goli był siłą napędową drużyny z Wisły, naszego głównego kontrkandydata w rywalizacji o IV ligę

Rozczarowania: 
- Myślę, że nieco rozczarowała drużyna z Pruchnej, która przez lata przyzwyczaiła nas do swojej solidności. W tym sezonie radzi sobie jednak gorzej. Z tego co udało mi się wyczytać na Waszych łamach, trener Marcin Bednarek planuje wzmocnienia, więc wiosną będzie zapewne lepiej. 

Co ciekawego?
- Kuźnia w tym sezonie dysponuje drugą najlepszą ofensywą w lidze. Ustronianie zdobyli bramek 54. a liderująca w tej klasyfikacji WSS Wisła w Wiśle 63.
- Najlepszym snajperem zespołu jest Michał Pietraczyk, który goli zdobył 16. 
- Pod bramką rywala nie próżnują również Adrian Sikora (8 bramek) oraz jego brat - Mieczysław (3). Co ciekawe, ten drugi jest również najlepszym asystentem. 
- Ustronianie mogą pochwalić się najlepsza defensywą w lidze z raptem 7. bramkami straconymi. 

Okiem redakcji:
- Kuźnia z całą pewnością to obecnie główny kandydat do awansu. Zwłaszcza teraz, gdy na dniach drugą w tabeli Wislę ma opuścić jej najlepszy napastnik - Szymon Płoszaj. Jeżeli ustronianie marzą o graniu na szczeblu IV ligi, to wiosna może okazać się ich przepustką do tego.