Do kilku znaczących roszad w przerwie między rozgrywkami doszło w zespole ustrońskiej Kuźni. I choć teoretycznie zmian wielu nie ma, to jednak powinny one mieć wpływ na zespół.

Beskid Skoczow_boisko

Ta najważniejsza, to oczywiście zmiana na stanowisku szkoleniowca. Po sezonie rozstano się z Markiem Bakunem, który "zakotwiczył" w Tempie Puńców, zaś pieczę nad zespołem powierzono doświadczonemu zawodnikowi, dotąd pracującego z ustrońską młodzieżą - Mateuszowi Żebrowskiemu. Równocześnie jednak, z Żebrowskim... pożegnano się. Mowa rzecz jasna o jego dotychczasowej roli zawodnika, której w Ustroniu kontynuować nie zamierzał. - Jeśli mam prowadzić zespół, to muszę widzieć go z boku. Nie chcę być grającym trenerem - mówił wówczas nowy opiekun Kuźni. I tak też się stało, a trener-zawodnik przeniósł się do a-klasowego Mieszko-Piasta Cieszyn.

Do zmian, doszło także w kadrze zawodniczej, gdzie oprócz Żebrowskiego, drużynę opuściło trzech doświadczonych zawodników. Wydaje się jednak, że graczy o podobnym potencjale udało się pozyskać, toteż drużyna na wartości stracić nie powinna. A ta, odnosząc się do zeszłego sezonu, jest przecież wysoka. Gdyby nie kilka wpadek Kuźni w meczach z teoretycznie słabszymi rywalami, ustronianie mogli pokusić się minimum o drugie miejsce, do którego stracili, bagatela, 2. punkty! Równocześnie nie może więc dziwić, że wielu fachowców widzi zespół z Ustronia jako jednego z kandydatów do awansu, chociaż w klubie, słowa awans nie wypowiada się. Działacze chcą, by zespół nadal był w czołówce ligi, chociaż z pewnością ewentualna promocja na wyższy szczebel przyjęta byłaby z zadowoleniem.

Mimo wszystko jednak trudno wyrokować, jak jesienią spisywać będzie się Kuźnia. Obraz - wcale nie w różowym świetle, dały na razie wyniki gier kontrolnych, w których zespołowi daleko było do ideału...

A co o nowym sezonie sądzi Mateusz Żebrowski, opiekun Kuźni?

Ocena okresu przygotowawczego...

- To, co zakładaliśmy, udało się zrealizować. Chociaż tego czasu w lecie nie ma dużo, więc można by nieco kręcić nosem. Mimo tego, iż zawodnicy w różnych terminach mają urlopy, a co za tym idzie nie na wszystkich treningach mogą być, udało nam się uciec od sytuacji, w której brakowałoby zawodników na treningach.

Cel zespołu na nowy sezon...

- Zobaczymy, jak będzie się to układać, bo odeszło od nas kilku doświadczonych graczy. Nie zmienia to jednak faktu, że chcemy być w czołówce. Nie ma równocześnie żadnego "ciśnienia" i walki o awans. Nie znaczy to oczywiście, że nie chcielibyśmy, ale nie jest to nasz cel za wszelką cenę. Chcemy po prostu grać dobrze i być w czołówce.

Preferowany styl gry...

- Z uśmiechem na twarzy powiem, że taki, który da nam najwięcej punktów. A tak na poważnie, trudno powiedzieć, czy w takim zestawieniu i systemie gry, jak w pierwszym spotkaniu, rywalizować będziemy w kolejnych meczach. W poprzednim sezonie dużo bramek strzelaliśmy, ale zdarzało nam się sporo też tracić. Było więc efektownie i przy tym chcielibyśmy zostać, co przyciągnie ludzi na trybuny.

Faworyci ligi..

- Kto wie, może podobnie jak przed rokiem zaskoczy jeden z beniaminków? Graliśmy sparing z MRKS-em i wydaje się, że ta drużyna także będzie w czołówce. Mocny i doświadczony zespół ma Koszarawa Żywiec, która też z pewnością będzie próbować.

Wyniki sparingów: - MRKS Czechowice-Dziedzce 0:0 - Rekord Bielsko-Biała 0:3 - Beskid Skoczów 0:0 - GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój 0:3 - Mieszko-Piast Cieszyn 3:4 Transfery: Przybyli: Jacek Juroszek, Rafał Podżorski (obaj Tempo Puńców), Arkadiusz Szlajss (LKS Goleszów via. Tempo Punców), Piotr Zawada, Zbigniew Krysta (obaj z juniorów)

Ubyli: Tomasz Jaworski, Marcin Marianek (nie wznowili treningów), Mateusz Żebrowski (Mieszko-Piast Cieszyn), Tomasz Szyper (Mieszko-Piast Cieszyn ?)