
Latali, ale... nie wszyscy
Polscy skoczkowie nie wypadli dobrze w sobotnim konkursie lotów narciarskich w Oberstdorfie.
Generalna ocena dobra być nie może, aczkolwiek za zwiastun pozytywny uznać należy przyzwoitą dyspozycję i miano najlepszego z biało-czerwonych Piotra Żyły. Reprezentant WSS Wisła w Wiśle był 17., notując 205,5 m i 215 m. Swoich kolegów z klubu "Wewiór" zdystansował wyraźnie. Aleksander Zniszczoł zanotował dziś 191,5 m i 182 m, a w klasyfikacji konkursu zajął 28. lokatę. Paweł Wąsek tym razem nie zachwycił. 179 m nie wystarczyło, aby wystąpić w finale konkursu (35. miejsce).
Los czołowego z Polaków w obecnym sezonie Pucharu Świata podzielił Kamil Stoch (186,5 m i 32. miejsce). Względnie zadowolony mógł być Jakub Wolny. Zawodnik LKS Klimczok Bystra latał oddawał próby stabilne - długości 205 m i 206,5 m, co dało mu 22. pozycję.
Prawdziwe loty stały się udziałem rywali, w tym mimo wszystko niespodziewanego triumfatora Timi Zajca ze Słowenii (222 m i 233 m). Za nim uplasował się Johann Andre Forfang z Norwegii (221,5 m i 235 m), a podium zajął również Słoweniec Domen Prevc (217 m i 231,5 m), o raptem 0,8 "oczka" wyprzedzający lidera "generalki" Daniela Tschofeniga z Austrii.