Nie tak jesień w wykonaniu Podbeskidzia wyobrażali sobie wszyscy, którym dobro ekstraklasowego klubu leży na sercu. „Górale” podobnie jak przed rokiem po pierwszej części sezonu znajdują się w strefie spadkowej. latka dariuszPrzedostatnie miejsce w tabeli, 17 punktów, 3 zwycięstwa, 8 remisów i 10 porażek, bilans bramkowy 17:31 – ligowa jesień Podbeskidzia "w pigułce". – Na pewno odczuwamy niedosyt. Liczyliśmy na większą ilość punktów i lepszą grę. Przed sezonem zakładaliśmy walkę o pierwszą ósemkę. Z takim nastawieniem przystąpiliśmy do rozgrywek. Jesteśmy w strefie spadkowej, ale sezon trwa nadal. Wszystko możemy jeszcze naprawić – stwierdza Dariusz Łatka.

Po pierwszej części rywalizacji 2012/2013 Podbeskidzie zamykało ligową stawkę z dorobkiem zaledwie 6 punktów. Wiosną „Górale” zasłużyli na miano rewelacji i zapewnili sobie utrzymanie. – Po bardzo dobrej w naszym wykonaniu rundzie wiosennej wszyscy w klubie liczyli na więcej. Niestety, stan rzeczy jest, jaki jest. Po raz kolejny będziemy walczyć o utrzymanie – ocenia doświadczony zawodnik.

Sprzymierzeńcem „Górali” w walce o ligowy byt może być... reforma rozgrywek. – Reformę oceniam źle. Jest więcej spotkań, to jest plus, ale moim zdaniem dzielenie punktów to błąd. W Ekstraklasie powinno występować więcej zespołów, wówczas rozgrywki również byłby dłuższe. Nie byłem zwolennikiem tej reformy. Paradoksalnie w tym sezonie może nam pomóc w walce o utrzymanie – wyraża swoją opinię nasz rozmówca.

Jak Dariusz Łatka spędzi tegoroczne święta Bożego Narodzenia? – Jak zawsze rodzinnie w Krakowie. Poza rodziną w święta odwiedzamy przyjaciół. Cały rok czeka się na takie chwile. Można fajnie spędzić czas w gronie najbliższych. Wszystkim Czytelnikom SportowychBeskidów oraz naszym kibicom życzę Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.